Nie chciał go schron - Pan Kot za TM :((

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 21, 2008 21:49

No pewnie - tyle gimnastyki...
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon kwi 21, 2008 23:32

Wszystko dla dobra Pana Kota :lol: :lol:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto kwi 22, 2008 8:30

A-59 - jesteś bardzo dzielna kobitka 8) .
Marcelibu
 

Post » Wto kwi 22, 2008 10:02

Bo od dawna wiadomo, że każdy opiekun kota musi być bardzo wysportowanym osobnikiem, hi hi :lol: :lol: :lol:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto kwi 22, 2008 18:34

Kurcze - tylko dlaczego od tego "wysportowania" sadło mi się nie spala :roll: :lol:

Dzisiaj Pan Kot był w lecznicy bardzo grzeczny, ale opiekowała się nim sama p. Monika, którą kocurek baaardzo lubi :D :D :D
A ja przy okazji chciałam przedstawić sunię i jej szczeniaczka. Psiaki mieszkają w lecznicy tymczasowo. Pulpet - szczenior płci żeńskiej ma już dom a suniak Vivunia domku ciągle szuka :(

Obrazek

A tu sama Pulpet :D

Obrazek

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Wto kwi 22, 2008 19:58

Ale szczeniak urósł!!!! Jak go widziałam, to miał tydzień i wyglądał jak "kluska".
Marcelibu
 

Post » Wto kwi 22, 2008 20:06

Marcelibu pisze:Ale szczeniak urósł!!!! Jak go widziałam, to miał tydzień i wyglądał jak "kluska".


No bo kurcze one sssstrasznie szybko rosną :D :lol: :lol: te szczeniory i kiciaczki 8)

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro kwi 23, 2008 8:18

Witam
Psiaki Sliczności są :love:

Trzymamy za zdrówko Pana Kota
nieustannie
:ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok:
:ok: :ok:
:ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Śro kwi 23, 2008 10:24

Słodki pynio :love:

Kciuki za mamusię, żeby znalazła domek!
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro kwi 23, 2008 22:00

Pan Kot czuje się doskonale ale coraz gorzej znosi wizyty w lecznicy :wink: . Dzisiaj były problemy z podaniem antybiotyku - najpierw była kroplówka i witaminy (witaminy są mocno szczypiace i koty tego bardzo nie lubią :evil: ), a potem Pan Kot po prostu zwiał dziewczynom. Ja w sytuacjach kryzysowych, jak trzeba wobec kota siłe zastosować żeby lek podać - uciekam. No nie lubię tego widoku jeżeli sama nie daję rady zeby kota spacyfikować i tak było z Panem Kotem, a on im zwiał :lol: Może i Pan Kot w metryce ma 16 lat, ale zachowuje się czasami jak młody szczypiorek :lol:
Od dzisiaj kroplówki i nieszczęsne witaminki nie są codziennie tylko co trzy dni, więc Pan Kot trochę odsapnie :D Ja nie, bo antybiotyk codziennie :wink:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw kwi 24, 2008 5:52

Witamy słonecznie Oleńkę i cztery Kociaste :D
Biedny Pan Kot :roll: ten stres w lecznicy
no ale wiadomo ,skoro trzeba to trzeba
Musi przecież być zdrowy
za jego zdrówko
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok:
:ok: :ok:
:ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Czw kwi 24, 2008 7:53

Dobrze, że Pan Kot sobie odpocznie. To naprawdę wielki stres dla kota, takie wizyty w lecznicy. Prosze ode mnie mocno wyściskać Pana Kota, bo bardzo dzielny jest :D .
Marcelibu
 

Post » Czw kwi 24, 2008 9:32

Pan Kot pomyślał: "Dobra, na początku, bo się bałem, potem - żeby zrobić przyjemność tej fajnej Dużej, ale teraz! Teraz to już jest poniżej mojej kociej godności! Idę sobie stąd! Teraz!" :wink:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw kwi 24, 2008 19:27

joshua_ada pisze:Pan Kot pomyślał: "Dobra, na początku, bo się bałem, potem - żeby zrobić przyjemność tej fajnej Dużej, ale teraz! Teraz to już jest poniżej mojej kociej godności! Idę sobie stąd! Teraz!" :wink:


Joshua_ada - a skąd Ty to wiesz 8O bo mnie się wydaje, że dokładnie tak Pan Kot sobie myśli :wink:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Czw kwi 24, 2008 19:33

Marcelibu pisze:Dobrze, że Pan Kot sobie odpocznie. To naprawdę wielki stres dla kota, takie wizyty w lecznicy. Prosze ode mnie mocno wyściskać Pana Kota, bo bardzo dzielny jest :D .


Marcelibu - dla Pana Kota większym stresem jest jazda samochodem, drze mordę przez cały czas, na szczęście blisko mam :wink:
Pan Kot oczywiście wyściskany i poinformowany, że uściski są od cioteczki Moniki, Tej od Meo :D

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510, muza_51, Tundra i 147 gości