wania71 pisze:A skąd ta Zielonooka, skąd?
To jakaś nowość w Waszym domku?
Zielonooka jest w naszym domku od dwóch lat, razem z Rudziem przyjechali z Katowic.
Mało ją widać na różnych fotkach, bo Kicia to panna baaardzo niezależna, żyje sobie w swoim świecie, zajęta swoimi sprawami. Lubi Rudzia, z którym się wychowywała i Dyźka, często śpią poprzytulani do siebie. Ale na tym karesy się kończą. Na rączki absolutnie nie, na kolana tym bardziej, żadne wspólne zabawy panny raczej nie interesują. Czasem pozwala się poprzytulać i pomiziać, ale tylko wtedy gdy ma na to ochotę
No i wracamy do Kimisi, bo to w końcu jej wątek
Malutka ładnie je, wcina z apetytem

Na moje oko "wyciągnęła się", nie jest takim chudym śledzikiem obciągniętym futerkiem, buźka zrobiła się pyzata. Łazikuje po całym domu, wchodzi w każdy kąt, przyprawiając mnie o ataki serca, bo boję się, żeby sobie nic nie zrobiła. Bardzo mnie ujmuje jej samodzielność, również w zabawie. Nie czeka, aż jej się wymyśli jakieś rozrywki, sama sobie organizuje czas, potrafi się bawić byle pierdółką. Bardzo się lubią z Dropsem, często uprawiają zapasy, mała z upodobaniem poluje na niego zza firanki
Poza tym ma słodki charakter - jest grzeczna, miła, taka "po dziewczyńsku" delikatna. Rozczula mnie swoim przychodzeniem nad ranem do łóżka - kładzie się przy mnie, najczęściej z łepetynką na moim ramieniu, ja ją przytulam, miziam, a mała mruczy jak traktorek i tak sobie dosypiamy
Po prostu cudo
