Witajcie dziewczynki
Obiecane szczegóły w sprawie Aziczka

, nasz Kłóliczek został osłuchany, wymacany i obejrzany na wszelkie sposoby, zawartość wewnętrzna również została obejrzana

-
summa summarum sprawa przedstawia się tak że Azik praktycznie nie ma czym oddychać, zmiany w obrębie noska i zatok są na tyle silne

, do tego dochodzi ciągła obecność wydzieliny ropnej, prawdopodobnie po aktualnym leczeniu i wzmocnieniu Azika trzeba bedzie się zdecydować na zabieg u dr Zięby. Zabieg jest trudny i właściwie nie wykonywany w większości lecznic, ale jak uspokaja nas Danusia - dr. Zięba potrafi go wykonać

. Na razie leczymy objawowo i wzmacniamy organizm Azika, tym bardziej że w w klatce piersiowej ma sporo zaciemnień, które prawdopodobnie już się nie cofną. Azik będzie naświetlany, oklepywany, inhalowany i ma być dobrze...

. Prawdopodobnie spróbujemy również autoszczepionki

. Ogólnie wyniki Azika nie są tragiczne i jak dotąd ma zdrowe ładne serduszko

.
Oczywiście nadal jestem przerażona, zdezorientowana i na zakręcie
Mam nadzieję że Aziczek będzie z nami jeszcze długo...