Po drugiej stronie siatki - schronisko łódź cz.II

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 21, 2008 13:13

przykro mi i smutno z powodu Kaliego :(
taki cudny burasek :(

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon kwi 21, 2008 14:54

.................
Ostatnio edytowano Czw lut 25, 2010 17:09 przez Sis, łącznie edytowano 1 raz

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto kwi 22, 2008 18:05

Karma dotarła do schronu :)

Dziś do domu poszła Balbinka :)
Pani miała już kota, ma psa, kici trafił się fajny domek :)

Prawie poszedł Koksik, ale niestety rozbiło się o brak transportera.
Ze schronu wyszłam po 17, Alik jeszcze był...

Córka Coronelli wygłaskała Selenę i Szarka ze szpitalika, była zachwycona (koty też, Szarek aż łapką ją pacał, no co głaszcz, gdzie idziesz?!).
Szarek i jego kolega ze szpitalika są do adopcji. Możemy ogłaszać.
Oba idealnie nadawałyby się do domu z dziećmi.

Z nowości:
dziś przyszła łaciato-bura "nówka", jest w 2, źle reaguje na inne koty, warczy i prycha, stres? trudno na dzis powiedziec coś o niej.
Obrazek

W szafie milusia czarnulka, młodziutka, z 7-8 miesięcy ma. Schowana pod poduchami, ale ledwie jej dotknać, a mruczy, mruczy....
W szafie też nowy burasek, wczoraj trafił. Prychacz niedotykalski. I drapie.
W szpitaliku zagilony biało-burasek.
W trójce sliczny czarno-biały kotus, młody, nie udało mi się sprawdzic płci, uciekał.
Obrazek

Za to przydybałam ślicznotkę z 3, wyglada baardzo podobnie do Minutki, chyba jej siostra, tak samo nieduża, zielone oczy, biało-bure plamy, tylko układem plam na pysiu się różnią. No i ta Minutka nr 2 jest baaardzo nieśmiała, ale rokuje do oswojenia, dawała sie głaskać, nieagresywna, tylko boi się.
Obrazek
Obrazek

Sasza świeżo po zabiegu czyszczenia ząbków.
Pawełek ciachnięty, Alik też.

W trójce jest tak dużo burasków, że się pogubiłam :roll:
Ninka znów w szafie, złagodniała. Zdecydowanie powinna byc jedynaczką.
Maja chudziutka, nie je, dostaje kroplówki.

Kelly - wcina jak odkurzacz :) Dzisiejszy hills baaardzo jej zasmakował :)
Je ładnie, tylko wciąż chudziutka. :roll:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Wto kwi 22, 2008 19:00

Cieszę się z Balbinki, i że chłopaki "obrobione" :D
A ci, co nie przyjechali po Alika niech żałują, to cudowny kot. Na pewno szybko znajdzie dom.

A Krzysztof, Duży Emi, postanowił zaadoptować Pawełka :D To chyba miłość od pierwszego wejrzenia, bardzo się cieszę. Emi i rezydentka polubiły się, ładnie się razem bawią, rozrabiają - Pawełek to miły kocio, powininien się szybko zaaklimatyzować z dziewczynami.
Pawełek pojedzie do domu w weekend :D

Asiu, a co z opiekunem Szarka i Krzysia - już się po nich nie zgłosi ? coś wiadomo, co to była za sytuacja ?
swoją drogą koty musiały mieć dobry dom - są ufne, miłe, przyjazne. Widać, że ktoś o nie dbał, troszczył się.

Minutką drugą zachwycałam się w sobotę - prześliczna, aniołeczek taki.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 22, 2008 19:23

pisiokot pisze:A Krzysztof, Duży Emi, postanowił zaadoptować Pawełka :D To chyba miłość od pierwszego wejrzenia, bardzo się cieszę. Emi i rezydentka polubiły się, ładnie się razem bawią, rozrabiają - Pawełek to miły kocio, powininien się szybko zaaklimatyzować z dziewczynami.
Pawełek pojedzie do domu w weekend :D


:lol: jeszcze w niedzielę była mowa, że jeśli Pawełek nie znajdzie domku w miarę szybko, to owszem, Krzysiek go weźmie do siebie. Nie wiedziałam, że "w miarę szybko" to dwa dni ;)
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 22, 2008 20:16

Bardzo martwi mnie Maja :(, była w kiepskim stanie już w niedzielę.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Wto kwi 22, 2008 21:30

Te dwie kotki z 2 i z 3 zupełnie podobne do moich tymczasów - Sabinki (2) i Trusi (3). Biedactwa, oby znalazły domki!
Mocne kciuki za zdrówko Maji. :ok: Oj, przydałby się tymczas dla niej!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69647
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 22, 2008 21:44

Szarek i Krzyś są na pewno do adopcji. Jaka to historia - niestety, nie wiem.
Pawełka rezerwujemy? ;)
Tak, Mai przydałby się tymczas. Od poczatku była chudziutka, ale to niejedzenie źle wróży.
Najgorzej, że nigdy nie wiadomo, ile mamy czasu. :roll:

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Śro kwi 23, 2008 7:40

Szarek i Krzyś baaardzo wpadli mi w serducho :love: Cudowne, kochane koty

a tutaj krótki filmik z przystojniakami w roli głównej :D

http://pl.youtube.com/watch?v=0KVvcDfALPM

Pawełka trzeba zaklepać :D
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 23, 2008 7:58

kurcze, duzy Emi jak Aniol drugiego juz kota porywa :)
ciesze sie ze kolejny bedzie mial super domek!

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 23, 2008 8:24

Sis pisze:Szarek i Krzyś są na pewno do adopcji. Jaka to historia - niestety, nie wiem.
Pawełka rezerwujemy? ;)
Tak, Mai przydałby się tymczas. Od poczatku była chudziutka, ale to niejedzenie źle wróży.
Najgorzej, że nigdy nie wiadomo, ile mamy czasu. :roll:


I zdaje mi się, że Maja powinna być trzymana w oddzielnym pokoju, bo nie przepada za innymi kotami, dobrze pamiętam?Mamy rozwieszone ogłoszenia w sprawie DT dla Kasi i Tomcia, jakby się zgłosił ktoś "ponad potrzebę", to będę promowała Maję oraz Selenę i Kelly. Chociaż z tego co piszecie, to z Kelly jakby lepiej i chyba Maja jest najbardziej potrzebująca.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69647
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 23, 2008 8:30

Pawełku ale Ci się trafiło :) pakuj sie szybciutko i w drogę :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 23, 2008 21:05

Selena pojechała dziś na DT, do własnego domu pojechał Koksik :D poza tym był Pan, który dziś przyjechał tylko "na zwiad" ale myśli nad Saszką, Peggy albo Pawełkiem (więc potrzeba jakichś konkretnych ustaleń i deklaracji ze strony Krzyśka). O Koksiku Pan tez myślał, no ale Koks pojechał zaraz potem :)
Alika odebrano :)

W szafie dwa maluchy, obie panienki krówkowate.

Sis, to biało-czarne siedziało w budce przez cały czas, ale jak podstawiałam pod nosek saszetkę to jadło i dawało się miziać. Widać się ośmieliło, bo dziś też łazikowało po boksie. Spod półki wyszła też Kala :) za to Kornel zwariował, albo mnie nie lubi, ucieka jak głupek :roll:

Dwójeczka, czarna kotka, która siedzi w klatce pod Seleną nie zostanie odebrana :( Okazało się, że Pani, która ją przyniosła to bardziej karmicielka niż opiekunka, kotka była dochodząca, ale jest oswojona i miła. Ma około trzech lat.

Szarek i Krzyś już mogą iść na boks. Dziś nie poszły, bo Jola była tylko chwilkę i czasu jej brakło. Nie ma się co upierać, żeby znalazły dom razem, bo chłopaki co prawda się nie tłuką, ale miłości jakiejś to tam tez nie ma.


No i na samym wyjściu mi się trafiło :roll: Ewelina powiedziała, że jedna z wolontariuszek deklarowała, że gdyby były jakieś maluchy na butelkę, to ona może się zająć... dobrze zgadłam, że to była Magija. W każdym razie było zgłoszenie od jakiejś pani, niedaleko szpitala Korczaka, że 5 maluchów stoi w pudełku na klatce schodowej. Pani zabrała pudełko do siebie i zadzwoniła do schronu. Teoretycznie schronisko miało wysłać tam kierowcę i zabrać kurdupelki, no ale gdzie? do schronu? bez mamy?
Pojechałam zamiast pana kierowcy, pięć kotów wielkości chomików
:roll: mają kilka dni. Pojechałam do lecznicy CoolCaty, Magija zaraz za mną drugim autem. W lecznicy są dwie karmiące kotki, ale jedna to dzik totalny, oprychała podstawionego jej pod nos maluszka. Druga koteńka, srebrna, przepiękna, którą wściekła właścicielka przywiozła do lecznicy wraz z dziećmi i zostawiła :twisted: bo "ona nie chce ani małych ani tej kotki i w ogóle w nosie to ma" :twisted: Srebrna maluszki przyjęła, ale wraz z jej własnymi jest ich tam 9... a ona ma tylko 8 cycuszków... do tego taka ilość kurdupli może ją wykończyć :(
poszukujemy kociej mamki! może ktoś coś słyszał? może gdzieś ktoś ma karmiącą kotkę? to nie tak, żeby pozbyć się problemu, bo jak tylko maluchy staną się choć trochę samodzielne, odbierzemy je. Dom kociej mamki nie zostanie z tałatajstwem na głowie... bardzo prosimy :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 23, 2008 21:23

Z maluchami nie pomoge, ale cieszę się z Seleny bardzo. Inga jak Saszka? Pyszczek sie tak brudzi mu cały czas?
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Śro kwi 23, 2008 22:22

Jest koteczka karmiąca, ale daleko, u Tweety w Krakowie. Dzisiaj przyjechała do Krakowa bo jest tam jeden 3 dniowy kociaczek bez mamy ( reszta niestety nie przeżyła :cry: ).

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, moniczka102 i 80 gości