pixie65 pisze:Spokojnie...
Jadą do domku - jak dojadą to pewnie będzie jakaś relacja. Azik był dzisiaj "nie w sosie", ale bez ekscesów zdrowotnych. Chyba miał dość wczorajszego macania, prześwietlania, wożenia tu i ówdzie...Ale dostałam smsa "z drogi", że nie jest źle.
Tłumacząc z Gattarowego na nasze
prawdopodobnie jest całkiem dobrze.I tego będziemy się trzymać.
Hmmm, jak Ci dam z
Gattarowego
pixie65 pisze:A tak BTW: Gattara uwiodła na raz dwóch facetów mojego życia
Jej urokowi poddali się bez walki Mruczysław Rudawy i...
DzikiDziki Grzywka
Mam dokumentację foto, którą zamierzam wykorzystać

Ma się ten wpływ na facetów

, zresztą tacy faceci nie zdarzają się co dzień

, a Pączek...
A tu dla Cioteczek DzikiDziki Grzywka
Resztę zdjęć obrobię jutro i zobaczycie jakich przystojniaków ma
na stanie Danusia
No więc jesteśmy

, wszyscy kolektywnie padamy na pyszczki

. Azik w autobusie mocno rozrabiał ( mówiłam Ci Danusiu że chłopak wie że to już droga do domku

), nochal znowu się rozcharczał, ale już dam chłopaczkowi dzisiaj spokój, jest tak zmęczony że aż żal patrzeć. Kiwulek oczywiście posikał się ze szczęścia że tata wrócił

...
Jutro napiszę coś więcej i założę pewnie nowy wątek, dzisiaj nie widzę już na ślepka i jest mi zimno

, tym bardziej że strasznie zmokliśmy w drodze z dworca... a w Lublinie było tak ładnie
Dziękuję wszystkim za kciuki, wsparcie moralne i materialne, i w ogóle za to że jesteście z nami... kochamy Was bardzo
Danusiu kochana,
chcemy Ci bardzo i przestraszliwie podziękować za pomoc, ogromne serducho i przygarnięcie nas na czas badań... bez Ciebie... szkoda gadać 
Anioły mogą Ci buty czyścić
, albo torbę
