FAN - Koty p.Ali III - Potrzebna klatka!!!

[borosia]

Jesli chodzi o miaukunowo- to rzeczywiscie dawno tam nie zaglądałam, bo miałam resetowany i ... nie pamietałam hasła

Ale cieszę się , że udało mi się namierzyć - Atika. Atik jest baardzo podobny do mojego Kacperka. Dobrze że udalo się go wykastrować.

Tylko mam dziwne uczucie na temat - moich pieniedzy przekazywanych na leczenie Atika i kastracje.
Czy mam rozumieć, że przepadły... czyli p. Ala nie otrzymała ich???

[borosia]

Hello Lucynko
Odczytałam ha - prywatna wiadomość.
Ja tez juz rzadko zaglądam na miaukunowo, lubiałam forum zakoconych, ale ostatnio tam tez nie zagladam, bo coś mi dziwnie włączalo się , znikały moje posty i odpowiedzi.

Przenioslam sie na forum miau... no i jestem

Ale wracajac do Atika , trzymam za niego kciuki . Bede w takim razie od czasu do czasu podsyłaś jakiś grosz. Jesli nie przyda sie na Atika to zapewne jest tam więcej bid, którym trzeba pomóc.

Ale Atik naadaal bedzie moim wirtualnym kociem.
W jakim wieku jest Atik?

[szamanka]

Witam A jeszcze co do Atika, to takie szczurze pysio też rzadko się zdarza - może jakiś miłośnik szczurków
Ale przyznam się że ciężko byłoby mi go oddać - to jeden z naszych ulubieńców. Bez niego dom już nie byłby ten sam.

To jest kolejna nurtująca mnie sprawa. Widziałam, że Lidce ciężko było oddać nam Welfinkę. Widziałam, jak cieszyły się obie
kiedy spotkały się u doktor Asi...
Nie wiem, co ja bym zrobiła, ale chyba nie oddałabym żadnego uratowanego przeze mnie zwierzaczka (mąż zwierze samodzielne)
Rozumiem, że TO konieczność, ale - szamanako- nie jestem w stanie zrozumieć, co czujesz, kiedy oddajesz Dużym swoich podopiecznych. Dlatego jeszcze bardziej Cię podziwiam i za TO także mocno
Czy ja już nie jestem lizusem

Na pewno łatwiej oddawać mi nowe kotki, do których się jeszcze tak bardzo nie przyzwyczaiłam.Najgorzej jest z tymi, do których czuję "coś więcej". Wtedy budzi się we mnie kombinator - chowam w ostatnim pokoju jak ktoś przychodzi po kotki, mówię o moich niuniach brzydkie rzeczy np. że są brudaski (tylko, że są chore nie mówię, bo jestem przesądna i boję się zapeszyć). Na to przeważnie przychodzi Lucynka i sprowadza mnie na ziemię. Chociaż ja sama wiem, że powinnam oddać bo w normalnym domu będą miały lepiej, ale serce mówi co innego - że nikt ich nie będzie tak kochał jak ja. Tak na przykład było ze Skarbiną - długo o nią wlczyłam i przez to chyba pokochałam jak dziecko - kiedy trzeba było ją oddać po prostu nie mogłam, to było ponad moje siły. Pokłóciłam się nawet o to z Lidką, ale Skarbina jest do dzisiaj.

[iwona_35]

hej...100 stron...kiedy nowy wątek?

[szamanka]

Hello Lucynko
Odczytałam ha - prywatna wiadomość.
Ja tez juz rzadko zaglądam na miaukunowo, lubiałam forum zakoconych, ale ostatnio tam tez nie zagladam, bo coś mi dziwnie włączalo się , znikały moje posty i odpowiedzi.

Przenioslam sie na forum miau... no i jestem

Ale wracajac do Atika , trzymam za niego kciuki . Bede w takim razie od czasu do czasu podsyłaś jakiś grosz. Jesli nie przyda sie na Atika to zapewne jest tam więcej bid, którym trzeba pomóc.

Ale Atik naadaal bedzie moim wirtualnym kociem.
W jakim wieku jest Atik?

Dziękujemy serdecznie - nam oczywiście przyda się wszystko. Bardzo miło mi poznać chrzestną mamę Atika. Atik ma teraz ponad dwa latka i jest naprawdę uroczym łobuzem. Przy okazji Lucynka wklei więcej zdjęć.
Ale co tam zdjęcia - cała uroda Atika to nie zdjęcia a charakter. Tak, że zapraszamy Ciocię, aby poznała chłopca osobiście, nam też będzie bardzo miło.

[szamanka]

hej...100 stron...kiedy nowy wątek?

Od nowch wątków jest Lucynka, zapowiadała, że otworzy,ale jest teraz bardzo zajęta. Wczoraj bowiem wzbogaciliśmy się o "małą czarną", ale żeby było ciekawiej, możemy wzbogacić się jeszcze bardziej - "mała czarna" ma ogromny, twardy brzuszek. No to żeby nam za dużo nie przybyło, Lucynka właśnie powiozła małą na sterylkę.

[CoToMa]

hej...100 stron...kiedy nowy wątek?

Od nowch wątków jest Lucynka, zapowiadała, że otworzy,ale jest teraz bardzo zajęta. Wczoraj bowiem wzbogaciliśmy się o "małą czarną", ale żeby było ciekawiej, możemy wzbogacić się jeszcze bardziej - "mała czarna" ma ogromny, twardy brzuszek. No to żeby nam za dużo nie przybyło, Lucynka właśnie powiozła małą na sterylkę.

Mała czarna już zawieziona, trochę sie stresowała w kontenerku, ale mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

Nowy watek założę dopiero wieczorem. Mam dzisiaj trochę spraw do załatwienia...

[szamanka]

Wiadomość z ostatniej chwili: Na jutro mamy następną z brzuszkiem.

[CoToMa]

No i jeszcze Whisky wróciła...

[behemocia]

szamanko, czyli dobrze mieć koło siebie Taką Dobrą Duszę- Lucynkę

za twardobrzuszkowe koteczki

A dlaczego Whisky wróciła????

[szamanka]

Bez Lucynki "ani rusz" Whisky wróciła bo zaczęła rozrabiać za bardzo w domu, a to wyła w oknie, niszczyła mieszkanie i qupała na ciuchy więc nie mogli sobie z nią dać rady.

[behemocia]

Bez Lucynki "ani rusz" Whisky wróciła bo zaczęła rozrabiać za bardzo w domu, a to wyła w oknie, niszczyła mieszkanie i qupała na ciuchy więc nie mogli sobie z nią dać rady.

A może za szybko się poddali??? Nie obwiniam... sama nadal mam w Kruszce taką wielką zagadkę. Sika. Od czasu do czasu. Nie przypadkiem. Wie, czyje są rzeczy i np. nie było mnie tydzień w domu, to na powitanie nasikała na mój ręcznik, który leżał na pralce. Tak bardzo jest -w tym sikaniu- kochana, że za 10 innych grzecznych kotów, nie oddałabym jej. Bo i gdzie? To znajda z poznańskiej ulicy i "dziecko" z forum. Ach!

Whisky po prostu zakochała się w Pani Ali

[szamanka]

No to też możliwe, ale bardziej chyba w towarzystwie innych kocymbrów - to chyba po prostu była walka z nudą.

[behemocia]

No to też możliwe, ale bardziej chyba w towarzystwie innych kocymbrów - to chyba po prostu była walka z nudą.

Właśnie tak! Koty też potrafią sobie ( i nam) uatrakcyjniać życie

[Szymkowa]

Tak na przykład było ze Skarbiną - długo o nią wlczyłam i przez to chyba pokochałam jak dziecko - kiedy trzeba było ją oddać po prostu nie mogłam, to było ponad moje siły.

Ja też uległam urokowi tego przesłodkiego pysia.