[Bydg] Fundacja Kocia Dolina - Jellylorum odeszła za TM [']

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Nie kwi 06, 2008 20:21

Ale super :)
Trzymam kciuki :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Nie kwi 20, 2008 22:21

Dziś zawiozłam Jelly do jej osobistego własnego i na zawsze domu :D I ona pozwoliła się susoi pogłaskać bez problemu. Ocierała się łebkiem i mruczała. Teraz się aklimatyzuje. Chyba nieźle idzie z tego, co mówi susoi :)

Strasznie się cieszę. Udało się kiciulce nareszcie.

Susoi, dziękuję za wszystko!

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pon kwi 21, 2008 11:24

Świetna wiadomość!!

Jelly powodzenia w nowym domku, susoi :1luvu:
Bonziaku zawsze będziemy Cię pamiętać [']
7 cudów świata lub plag egipskich w zależności od dnia ;) czyli dwaj Książęta i Księżniczka

desi

 
Posty: 334
Od: Wto gru 11, 2007 12:52
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lip 24, 2009 10:13

Cały finał historii jest szczęśliwy i troche mi głupio, że nie pisałam. Na początku kitek to był złośnik szkodliwy. Prychał, warczał i nawet byłam zaskoczona, że to takie bydlę. Miesiąc za miesiącem robił postępy. I nie, żebym nie wiedziała, czego sie podejmuję, bo przygarnęłam go za ten trudny charakter. Po roku mogłam o nim powiedzieć: najzwyczajniejszy w świecie kot (co jest raczej pochlebstwem a nie obelgą).

A teraz wchodzi mi na głowę. Dosłownie!

susoi

 
Posty: 6
Od: Pt kwi 04, 2008 22:48

Post » Wto sie 03, 2010 19:55 Jellylorum odeszła [']

Ponieważ susoi nie ma teraz Internetu, ja przekażę te smutne wieści. Po ponad 2 latach szczęśliwego życia z susoi, Jellylorum wczoraj odeszła (została podjęta decyzja o skróceniu cierpień kotki). Miała złośliwy guz na kości szczęki, z przerzutami do mózgu. Dziękuję Ci susoi z całego serca za wspaniałą opiekę nad Jelly przez te lata i za to, że dałaś jej szansę na prawdziwy, kochający dom. Bardzo współczuję utraty kociej przyjaciółki.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Wto sie 24, 2010 1:32 Re: [Bydg] Fundacja Kocia Dolina - Jellylorum odeszła za TM [']

Nawet nie wiesz, ile to dla mnie znaczy. Jelly wyciągneła mnie z depresji. Była wkurzona, ale ja też.. Drapała, gryzła, prychała. Poświęciłam ogromną ilość czasu, żeby oswoić. I w międzyczasie oswoiłam siebie.. Na koniec spała pod kołderką i wspinała się na kolana dzielnie. Jej strata jest naprawdę ciężka. Pusto w mieszkaniu. I to mało powiedziane.

susoi

 
Posty: 6
Od: Pt kwi 04, 2008 22:48

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: IrenaIka2 i 117 gości