Odeszła sparaliżowana Fruzia - była kochana - do końca...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 19, 2008 8:47

Fruzia nie da sie nie lubic.... Po prostu nie ma takiej opcji.... :lol: :lol:

alysia

Avatar użytkownika
 
Posty: 2249
Od: Pt sie 17, 2007 21:56
Lokalizacja: W-wa/Holandia

Post » Sob kwi 19, 2008 9:44

alysia pisze:Fruzia nie da sie nie lubic.... Po prostu nie ma takiej opcji.... :lol: :lol:

Tak właśnie! :D

Dużo mizianek dla koteczków przesyłam :love:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Sob kwi 19, 2008 13:55

Fruzieńko, wybacz ale ciotka Tweety jest histeryczka i przeryczała dwa dni nad kocim losem, że koty umierają, że ciężko chorują i że człowiek to taki bezsilny a przez to wściekły itp. zamiast zajrzeć tutaj do ciebie. Mam nadzieję, że co raz lepiej sobie radzisz.
I najważniejsze, gdzie jest jakiś domek dla panny Fruzi???

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 19, 2008 20:26

Witamy.

Mamy dobre i złe wiadomości. Zacznę od złych: ostatnio Fruzia miała małą wpadkę, tzn. zaczęła siusiać krwią :\ Co prawda był to jednorazowy "wybryk", ale po trzech minutach już była u lekarza. Dostała lek przeciwkrwotoczny i antybiotyk. Pobraliśmy próbkę moczu i wyszło, że ma zapalenie pęcherza :( Na szczęście już jest prawie dobrze.

Teraz dobre wieści: ranka na pupie pięknie się goi, już prawie cała porosła nową skórką :) To jednak nic, ostatnio zaglądam w nocy do Fruzi, a ona zgotowała mi niezłą niespodziankę, mianowicie: tak się zerwała do kuchni, że z pozycji siedzącej SAMA podniosła się na nóżki i ustała tak parę sekund, poczym upadła na pupcię :D Stała tak i patrzyła na mnie, a ja na nią. Doznałam takiego szoku, że nie wiedziałam, czy biec po aparat, czy może dzwonić do Sławka z nowiną. Zostałam jednak przy Fruzi, wycałowałam ją i wyprzytulałam ze szczęścia :) To oczywiście malutki sukcesik, ale serce mało nie wyskoczyło mi z piersi. Dziś znowu zrobiła coś podobnego, tzn. wchodząc do swojego legowiska, udało jej się stanąć na nóżki i zrobić dwa kroczki :) Co prawda zaraz padła, ale to nic. Te jej niespodzianki zaczęły się po rozpoczęciu terapii nivalinem, więc to chyba skutkuje. Nawet nie wiecie, jak bardzo się cieszę z tych jej sukcesów.

A oto ona:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A oto koledzy Fruzi:

Morfeuszek
Obrazek

Śliniaczek
Obrazek

Ramzesik
Obrazek

Sheriś
Obrazek
Ostatnio edytowano Sob kwi 19, 2008 20:39 przez Ines_Chorzow, łącznie edytowano 2 razy
ObrazekObrazek

Ines_Chorzow

 
Posty: 693
Od: Nie sty 20, 2008 12:35
Lokalizacja: Chorzów

Post » Sob kwi 19, 2008 20:31

No to się teraz poryczałam ze wzruszenia :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :aniolek: :aniolek: :aniolek: :flowerkitty: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob kwi 19, 2008 21:16

Dzielna kociczka! :love:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie kwi 20, 2008 11:10

Wspaniała dzielna koteczka :D :1luvu: :D :1luvu: :D

Wszystkie kotki piękne :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Powodzenia w dalszej rehabilitacji Fruzika i Sheridanka :ok: :ok: :D
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro kwi 23, 2008 14:00

Fruziaczku ..trzymam kciuki za dom dla ciebie

zenia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4643
Od: Wto sty 10, 2006 20:26
Lokalizacja: gdynia

Post » Śro kwi 23, 2008 14:24

Co za cudny, dzielny i pragnacy dawać szczęście Kot, Fruziu jestes wielka!
Ta Kotka zaimponowała mi. :love:


PS
Dawno mnie nie było, ale nawał pracy i nowy miot silverków zaabsorbowały mnie totalnie :)

DowgarHill

 
Posty: 1157
Od: Śro maja 16, 2007 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 24, 2008 16:12

Co Fruziczku u ciebie? :love:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt maja 02, 2008 11:49

podrzucam i pytam co u kici ? :kitty:

zenia

Avatar użytkownika
 
Posty: 4643
Od: Wto sty 10, 2006 20:26
Lokalizacja: gdynia

Post » Pt maja 02, 2008 16:44

Jak zdróweńko Fruzika? :cat3:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40407
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt maja 02, 2008 17:06

Wiosna, Fruzia ruszyła na randkę! :love: Pewnie kręci sie koło Fruzi cud chłopak i nie ma czasu Fruzia na pierdoły :D
pzdr

DowgarHill

 
Posty: 1157
Od: Śro maja 16, 2007 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 05, 2008 21:06

wieści od Ines:"Sorry, że nie pisałam, ale nie mogłam się dostać na dogomanię (mój komp oszalał i odmówił mi dostępu do tej stronki , może chciał mnie zmusić do odpoczynku ). Fruzia ostatnie kilka dni czuje się chyba gorzej, jest osowiała, ciągle śpi, mniej je, nie chce ćwiczyć, ma rzadsze koopki i chyba boli ją brzuszek. Tylko pytanie dlaczego, bo nic się nie zmieniło w jej diecie . W tym tygodniu będzie miała robione kontrolne badanie krwi. Zobaczymy, czy z jej wątrobą jest lepiej (mam nadzieję, ze tak, bo chyba zwariuję, jeśli się okaże, że to wszystko na marne). Pupa wygląda dobrze, dalej jest ranka, ale powolutku się goi. Z chodzeniem niestety bez zmian. Powiedziałabym nawet,że jest ciut gorzej, bo ona nie chce chodzić, tylko ucieka do legowiska Myślę jednak, że po prostu źle się czuje i to dlatego nie chce współpracować. Teraz leży z nami na kamapie i namiętnie ogląda telewizję "

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob maja 10, 2008 15:05

A to bidulinka :(

Zmysł

 
Posty: 1795
Od: Czw lip 19, 2007 12:46
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 12 gości