» Sob kwi 19, 2008 14:50
Rozważamy wszystkie możliwosci, dlaczego, jak, co...
Przyszło mi teraz do głowy, że to nie musiało być celowe trucie przez kogoś, tylko Kleofasek mógł zjeść jakąś roślinę ozdobną np w ogrodzie obok. Teraz właśnie zaczął się sezon ogrodowy, a obok pojawiły się donice z pięknymi roślinami, posadzono wiele krzewów... To taki ogród 'pod kreskę', o którym już pisałam.
Lucek jest podtruty prawdopodobnie, a może Kleofasek, jako wielce ciekawy wszystkiego kot, najadł się i... Albo podtruwał dłużej... To Kleofasek właził na sosny, on szalał na orzechu i on notorycznie łaził w odwiedziny do sąsiadów.
Mirek jest w świetnej kondycji, bo on się od domu nie oddala.
A ja się zastanawiam, czemu ta sobota nie moze być normalna, czemu po ciężkim tygodniu nie możemy się nacieszyć wolnym czasem, obejrzec filmowych zaległości, zjeść dobrego obiadu...