Śmierć zabrała 7 kotów, Borys jedzie do swojego domu!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 15, 2008 23:43

Widziałam się dzisiaj z Boryskiem, faktycznie umył się w końcu, pyszczek ma śliczny, kuwetka niestety nadal pusta a w jakim jest stanie kocinek będzie wiadomo jutro jak będą wyniki

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 16, 2008 6:06

haniaszaraf pisze:Stachurka napisała:"Artykuł był w GW..."
No właśnie problem w tym,że nie tylko w GW.Zobaczyłam go w bezpłatnej,rozdawanej na ulicy w całkiem dużym,jak sądzę,nakładzie gazecie "Metro".Ani słowa,że to przedruk z GW.Zresztą to nie istotne.Ciekawi mnie,ile jeszcze gazet go powieliło pod tym okropnym tytułem?Ilu ludzi ograniczyło się do zerknięcia wyłącznie na tytuł?Jestem zła,że te dwa słowa narobiły z pewnością dużo szkód!Propagowanie sterylek stale rozbija sie o argumenty typu "nie będę okaleczać zwierzęcia".Teraz dojdzie "no przecież nie chcę go zabić!".Dołączam do apelu Stachurki-czy znajdzie się doświadczony kociarz z lekkim piórem,który mógłby stosowny artykuł napisać?A podpisać może moglibyśmy się wszyscy jako forum miau?

"Metro" to tak jakby darmowa GW (ten sam wlasciciel) i to normalne, ze pewne artykuly sie powielaja, a czesto sa to fragmenty z informacja, ze wiecej mozna przeczytac w GW ;)

Tez mnie przestraszyl ten tytul, bo sporo ludzi czyta tytuly, a nie wczytuje sie w tresci artykulow. Z samego tytulu, niestety, mozna wywnioskowac nie to co potrzeba. Pocieszeniem jest to, ze jednak cos sie ruszylo, bo dzien czy dwa pozniej pojawil sie kolejny artykul, gdzie juz byla mowa ze Izba Lek-Wet i Inspektorat Wet (chyba te dwie instytucje, ale nazwy moglam przekrecic) zapowiedzialy kontrole w schronisku.
Teraz trzeba tylko trzymac kciuki, zeby kontrole byly fachowe i zeby sytuacja sie tam poprawila.



Borysek sie umyl! :spin2: jak ja to lubie. Jak sie kot zaczyna myc, to znaczy, ze czuje sie juz lepiej. Kociak sie myje, a ja mam wrezenie, ze mnie jezykiem po duszy glaszcze :love: :love: :love:

Mizianki dla dzielnego Boryska!
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Śro kwi 16, 2008 7:41

Tweety pisze:Widziałam się dzisiaj z Boryskiem, faktycznie umył się w końcu, pyszczek ma śliczny, kuwetka niestety nadal pusta a w jakim jest stanie kocinek będzie wiadomo jutro jak będą wyniki

Cieszę się, że się umył.
Trzymam kciuki za wyniki i zdrówko!
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Śro kwi 16, 2008 7:54

no jak sie borys umyl to juz jest duzy postep
baaaaardzo dyzy :)
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 16, 2008 20:44

Przywożę dobre wieści:
1 - na przednich łapkach malutkie strupki, na tylnych duże ale suche
2 - Borys zaczyna porastać meszkiem na tych gołych częściach
3 - dzisiaj było jedno siusiu i kupka w kuwecie (reszta obok ale nie bądźmy drobiazgowi)
4 - wyniki - szczegóły jutro ale dziś, po rzucie oka, zbliżone do normy
5 - za tydzień kociuszek będzie mógł iść już na DT!!!

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 16, 2008 21:04

Obrazek

Fantastyczne wieści! :D
Obrazek

mjs

 
Posty: 8428
Od: Pon kwi 03, 2006 17:46
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 16, 2008 22:02

mjs pisze:Obrazek

Fantastyczne wieści! :D


za wyjątkiem pkt 5, ja nie mam go gdzie dać :cry: :cry: :cry:

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 16, 2008 23:03

Borysek zuch chłopak! :love:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 17, 2008 7:17

Cieszę się, że u Boryska co raz lepiej...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Czw kwi 17, 2008 8:36

Sylwka

 
Posty: 6983
Od: Pt lut 11, 2005 10:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 17, 2008 9:16

Czyli wszystko ok, a koty same sobie winne?

Smutne to wszystko ..
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 17, 2008 10:30

Schronisko ma kierownika, prawda?

Jeżeli ktoś ponosi winę - to nie prezes KTOZ (która w ramach troski o kotki sama szuka dla nich tymczasów) czy viceprezes KTOZ (j.w.). Obydwie panie mają w swoich domach kolekcję różnych kalek i połamańców.
P. Prezes jest 1-2 razy w tygodniu w schronisku - ale to nie wystarcza, żeby wszystko ogarnąć. Poza tym musi polegać na informacjach, jakie otrzymuje.

Będę bronić tych dwóch pań, bo je doskonale znam i bardzo je szanuję. Poza tym zawdzięczam im kilka uroczych kocich rezydentów (kochanych, choć fizycznie i psychicznie niezbyt sprawnych, skutkiem czego nieadoptowalnych). I uroczego pieska, który w wersji pierwotnej był w stanie przyprawić o torsje (już nie przyprawia).

Sprawa lekarzy weterynarii: gdyby była większa forsa, to nie uciekaliby z pracy - i bardziej ją szanowali. Na razie zarabiaja grosze.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 17, 2008 10:51

Miuti - ja sie z Toba srednio zgodze. Zwlaszcza w kwestii celowosci i zasadnosci niektorych decyzji p. Prezes ale to chyba nie miejsce na ta dyskusje.


Poza tym - rozmawiamy o schronisku, prawda? O miejscu przez ktore przechodza tysiace zwierzat rocznie, gdzie wirusy maja szanse na najdziksze mutacje jakich nigdzie indziej sie nie uswiadczy. O miejscu, w ktorym nie ma mowy o wylaczeniu pomieszczen po parwo czy zachowaniu super higieny. Przeciez i przez nasze DT przelatuje panleuko a mamy o niebo lepsze mozliwosci w kwestii higieny niz wielki moloch w ktorym meiszka kilkaset zestresowanych, czesto chorych zwierzat.
Ja schroniska nie bronie - ale kto jak kto ale ludzie zajmujacy sie kotami powinni wiedziec, czym moze sie skonczyc (i czesto konczy) odwiezienie kota do takiego miejsca. Zwlaszcza kota dzikiego. Tym bardziej okrutna wydaje mi sie cala ta sytuacja bo kotow jest mi piekielnei zal ale takie huzia na schron (choc oczywiscie odlezyny i stan Borysa jest karygodny) podczas gdy ludzie, ktorzy zaryzykowali zyciem tych kotow i w ramach oszczednosci 7 stowek zawiezli je do schronu sa teraz swiecie oburzeni i walcza "o sprawiedliwosc". Z kim? Z wirusami, ze stresem, z przepelnieniem schronu? Jesli po stronie schronu lezy wina (a patrzac na Borysa wydaje mi sie to prawdopodobnym) to osoba/y odpowiedzialna/ne powinny poniesc konsekwencje. Natomiast ta sprawa nie jest czarno-biala a pierwszy artykul (zwlaszcza tytul) jest karygodny.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15874
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Czw kwi 17, 2008 11:24

Ja też nie bronię schroniska.


Moim zdaniem cieżar zarzutów spada nie na tych, na których powinien. Opinia publiczna atakuje wierchuszkę KTOZu - a ona niewiele może.

Ludzie, którzy posłali koty na smierć, mieli prawo nie mieć pojęcia, że schronisko to umieralnia. O tym się na mieście nie mówi. Sama znam sytuację, kiedy moja znajoma, która przygarnęła kotki, zawiozła je w dobrej wierze do schroniska, przekonana, że im ratuje zycie. Kiedy jej naświetliłam sprawę - popłakała się i ... od tej pory dostarczyła mi już kilka kotów. Sama zresztą też zgromadziła sobie całe psiokocie stadko. Jej problemem są jednak adopcje - mieszka daleko poza Krakowem i jakoś nikt do niej po zwierzaki nie przyjeżdża.

Oszczędność 7 stówek? Dla mnie to połowa moich miesięcznych zarobków. Suma ogromna.

Sprawa wcale nie jest czarno-biała, jak bardzo słusznie to zauważyłaś.

Ja sama rzadko bywam w schronisku, bo zwykle wracam stamtąd z jakimś zwierzatkiem - wiesz, jak trudno sobie odmówić przyjemności przygarnięcia miotu dwutygodniowych kotków czy zabytkowego pieska.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 17, 2008 15:10

Tweety, a ktoś z lokatorów nie może przetrzmać Borysa?

Bungo

 
Posty: 12069
Od: Pt lut 16, 2007 0:52
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kocidzwoneczek i 212 gości