Łódź - 167+240, PILNIE DT / DS, znów maluszki u Aga-lodge :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 15, 2008 21:24

Jakie cudowne wieści! Czyli teraz szukamy DS dla Kasi i Tomcia. Szpital obwiesiłam ogłoszeniami, może zadziała...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69416
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 15, 2008 21:37

Dzisiaj miałam okazję poznać Mamuśkę z Maluszkami. Przekochana koteczka. Taka spokojna i ufna. A Maluchy... no cóż, jak wszystkie maluchy - Słodziaki :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 15, 2008 21:45

A ja mam miłe wiadomosci od Pani, która adoptowała kotka z poparzonym przełykiem - Totusia, który nazywa się teraz Mili i świetnie sobie radzi w nowym domku. Pani przysłała sporo zdjęc - mogę kilka wstawić, jesli to nie bedzie zbyt OT :-)
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69416
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 15, 2008 21:54

Tez dostałam fotki Milo i wieści z nowego domku.
Ta jest moja ulubiona:
Obrazek

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 15, 2008 22:00

CoolCaty pisze:Tez dostałam fotki Milo i wieści z nowego domku.
Ta jest moja ulubiona:
Obrazek
:1luvu:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 16, 2008 7:21

:D
Ciężki dzień był wczoraj.
Na szczęście dobrze się skończył.

Na początek dzisiejszego - mam w samochodzie dwa koty, chyba parkę.
Wczoraj wieczorem wyczaiłam rudo-białego kocura - około 20tej czeka pod budką parkingową, spróbuje się na niego zaczaić.
Mam wrażenie, że to inny rudo-biały, niż ten, którego widziałam kilka miesięcy temu. Ale w lecznicy jeszcze nie był :wink:

Dostałam dobre wiadomości od rodzeństwa Totusia-Milo - dziewczynka jest najmuilsza z wszystkich kotów (stałych i tymczasowych) w dt, bardzo grzeczna i spokojna, oba chłopaki wzięte na kolana mruczą jak traktorki, też grzeczne i spokojne. Ciekawe, czy to takie charakterki, czy jeszcze się rozszaleją?
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 16, 2008 7:55

Już wiem, że maluchy i mamusia bezpieczne.
Bardzo, bardzo się cieszę!


annskr zmien tytuł, na taki trochę bardziej optymistyczny :D :wink: Bo wczorajszy dzień był całkiem szczęśliwy, nieprawdaż?

A te koty w Twoim samochodzie to dziczki na kastrację, czy oswojone?

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Śro kwi 16, 2008 8:06

Zmieniłam tytuł, ale net padł - już poprawiłam, dzięki :D

Te w samochodzie - mam nadzieję, że dziczki. Nie chcę więcej domowych :(

Ważna wiadomość - Kasia i Tomcio mogą być u Mariji do 27-28 kwietnia, potem Marija wyjeżdża
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 16, 2008 8:08

CoolCaty pisze:Tez dostałam fotki Milo i wieści z nowego domku.
Ta jest moja ulubiona:
Obrazek

A ja bardzo lubię te:

Obrazek Obrazek
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69416
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 16, 2008 12:18

Kochany kotuś :D

Z Radogoszcza dostarczone dziś rano dwa koty - chyba parka.

I na razie kilka dni przerwy - w lecznicy będzie remont.

Muszę napisać, że Panie Dr z lecznicy, głównie Coolcaty, zrobiły ostatnio dużo więcej sterylek, niż wymienione w wątku. Koty z tych działek to nie jedyna akcja, w której intensywnie uczestniczą, chyba drugie tyle wolnożyjacych kotów jest codziennie z innych miejsc.
Codziennie oprócz normalnego przyjmowania pacjentów kilka operacji chirurgicznych, codziennie opieka nad klatkowymi dzikusami.
Ciężka, stresująca praca - bardzo, bardzo dziękuję.
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 16, 2008 14:57

Oj tak, wielkie ukłony należą się CoolCaty za poświęcenie i cierpliwość :?

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 16, 2008 19:09

Tak, to wspaniałe, co robi CoolCaty - i wy wszystkie, Siostry Kastratorki!
Jak patrzę na tę statystykę annskr to nie mogę wyjśc z podziwu! :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69416
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 17, 2008 7:23

Jolu, to nie jest moja statystyka - to ciężka praca wielu osób :wink:.

To przede wszystkim mnóstwo pracy przy stole operacyjnym i opieka pooperacyjna nad dzikimi kotami w klatkach - tę część wzięła na siebie Coolcaty. Część kotów sama dowoziła i łapała. I musiała rozmawiać z karmicielkami - a różne są te rozmowy.
Coolcaty i Gosiaa dzięki genialnym pomysłom zdobyły mnóstwo pieniędzy na te zabiegi.

Moja rola to dowiezienie części kotów (złapanych przez karmicielki i dostarczonych mi do pracy), złapanie części, i też rozmowy z karmicielkami. No i praca karmicielek - czasami trochę czasu trzeba spędzić przy klatce.

A tak naprawdę, to cała akcja jest możliwa dzięki Coolcaty - gdyby jej nie było, nie było akcji.

I do statystyki - dwa wczorajsze - kocurki, dopisane
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 17, 2008 7:48

Jak czytam ten wątek, to codziennie mam opad szczęki 8O
Thiller jakiś, ciągłe zwroty akcji, nieoczekiwane wydarzenia, sytuacje bez wyjścia i filmowe happy endy.
i taki ogrom pracy, aż nie do uwierzenia, ile zostało zrobione 8O
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 17, 2008 18:38

annskr pisze:Jolu, to nie jest moja statystyka - to ciężka praca wielu osób :wink:.

To przede wszystkim mnóstwo pracy przy stole operacyjnym i opieka pooperacyjna nad dzikimi kotami w klatkach - tę część wzięła na siebie Coolcaty. Część kotów sama dowoziła i łapała. I musiała rozmawiać z karmicielkami - a różne są te rozmowy.
Coolcaty i Gosiaa dzięki genialnym pomysłom zdobyły mnóstwo pieniędzy na te zabiegi.

Moja rola to dowiezienie części kotów (złapanych przez karmicielki i dostarczonych mi do pracy), złapanie części, i też rozmowy z karmicielkami. No i praca karmicielek - czasami trochę czasu trzeba spędzić przy klatce.

A tak naprawdę, to cała akcja jest możliwa dzięki Coolcaty - gdyby jej nie było, nie było akcji.

I do statystyki - dwa wczorajsze - kocurki, dopisane


OK, OK, wiem - to praca zbiorowa i bez Coolcaty byłaby niemozliwa, ale Twój udział też jest olbrzymi :) . Statystyka jest "twoja" bo Ty ją prowadzisz i uzupełniasz (taki skrót myślowy) - ale nawet jako efekt działania wielu osób - jest IMPONUJĄCA! :D :D
Takie intensywne działania sa zawsze łatwiejsze, kiedy zaangażuje się w nie więcej osób. Ja w szpitalu nic bym nie zrobiła bez Dorci, pomaga nam też "Jola od Adopcji", kiedyś była jeszcze Ewa (przeszła na emeryturę, ale czasem karmi nam koty w dzień wolny, bo mieszka koło szpitala). Byłoby łatwiej, gdyby więcej osób uczestniczyło w karmieniu, ale trudno, trzeba się cieszyć z tego, co jest.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69416
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 681 gości