Zabiję Mruczka! Część 3...

[Dorota]

...bry... wszystkim!

Jaki grad?
U nas spokoj byl.

Mru

[Femka]

Bardzo mnie niepokoi brak aktywności Mru. Czy przypadkiem nie został związany albo internowany? Przecież to do tego koteczka całkiem niepodobne.

Duża od B.K.+A.

[MaryLux]

No, mówię Ci, Mlu, strasne żgmoty były i glad bembnił po sybach, bałam się, ze syby się potłuką Uciekłam pod welsalkę. A Psot się wyłozył na stole i nic a nic nie bojał. Duza mówi o nim "Siła spokoju".
Inka

[Dorota]

Bardzo mnie niepokoi brak aktywności Mru. Czy przypadkiem nie został związany albo internowany? Przecież to do tego koteczka całkiem niepodobne.

Duża od B.K.+A.

W ostatni wekeend wyczerpal limit na caly tydzien.
Przynajmniej mam taka nadzieje.

Duza od Mru

[Femka]

Bardzo mnie niepokoi brak aktywności Mru. Czy przypadkiem nie został związany albo internowany? Przecież to do tego koteczka całkiem niepodobne.

Duża od B.K.+A.

W ostatni wekeend wyczerpal limit na caly tydzien.
Przynajmniej mam taka nadzieje.

Duza od Mru

a ja mam całkiem odwrotną nadzieję

Duża od B.K.+A.

[MaryLux]

Mlu, o co ta Twoja Duza Cię oskalza?
Inka

[Avian]

Cześć

U nas też grad tłukł we wszystko, nawet nie chciałem spać w samochodzie na-wszelki-wypadek. Wiec poszedłem na ryby.
A samochód był potem zasypany jak zimą i Duża musiała odśnieżać (odgradzać?) jak jechała na działkę

Gagat z półki

[Dorota]

Bardzo mnie niepokoi brak aktywności Mru. Czy przypadkiem nie został związany albo internowany? Przecież to do tego koteczka całkiem niepodobne.

Duża od B.K.+A.

W ostatni wekeend wyczerpal limit na caly tydzien.
Przynajmniej mam taka nadzieje.

Duza od Mru

a ja mam całkiem odwrotną nadzieję

Duża od B.K.+A.

No ladnie...

[Dorota]

Cześć

U nas też grad tłukł we wszystko, nawet nie chciałem spać w samochodzie na-wszelki-wypadek. Wiec poszedłem na ryby.
A samochód był potem zasypany jak zimą i Duża musiała odśnieżać (odgradzać?) jak jechała na działkę

Gagat z półki

:ryk::ryk::ryk:

[Femka]

a u nas całkiem cieplutko i wcale nic nie spadło
i całe szczęście, bo podobno już od najbliższej soboty całkiem bezkarnie będziemy mogli sie na balkonie wylegiwać


B.K.+A. nie mogące się doczekać

[MaryLux]

A ja się bojam na balkon wychodzić
Inka

[Dorota]

Mlu, o co ta Twoja Duza Cię oskalza?
Inka

Ciagle cos wymysla.
Szkoda slow.

Mru

[MaryLux]

Te nase Duze to w ogóle dziwne. Kto by je zlozumiał
Inka

[Femka]

właściwie gdyby nie nasze potrzeby głaskowo - miziankowe i kuwetowo-porządkowe, to można by z Dużych zrezygnować. Bo miseczki z żarełkiem i tak skądś zawsze są.


B.K.+A. po porannych przemyśleniach

[Paulaaa]

Dobry Mruczysławie