PAKT CZAROWNIC 4. głosujemy kwietniowo

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 15, 2008 22:08

Tak na czerwono, co by sie Tobi eurwaliło, że pisze sie przez ... własnie ó.
Moje dziecię dawni, dawno temu w wieku szkolnym miąło dysortografię i jest wzrokowcem i dowiedziałam się, że dla takich dzieci to zmora podkreślanie błędów na czerowono, bo właśnie utrawla im sie ten niewłaściwy obraz.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Wto kwi 15, 2008 22:09

Matahari pisze:Marcelibu... Ty sie ciesz, że kary nie dołożyła Siostra Prezes... tylko ma czerwono walnęła... :oops:


Dobrze Siostra prawi... Obrazek

Radzę wziąć pod uwagę... I nie czepiać się mojej pamięci. Bo może być zaskakująca Obrazek
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto kwi 15, 2008 22:21

I ucichły...
Ech :(
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto kwi 15, 2008 22:29

Właśnie skończyłam robić zakupy animalii. Przez skromność nie wspomnę, ile mnie kosztowały :roll: Jednak koty to strasznie droga impreza :P

Ale piszę nie po to, by się pożalić, lecz że odkryłam coś ciekawego - animonda ma "paszteciki" (tak nazywam te mokre pakowane w karbowane plastiki) 100% mięsa (ewentualnie np. 80, 90, a reszta to też coś naturalnego). Tak przynajmniej wynika z opisu na stronie, mam nadzieję, że opis nie rozmija się zbytnio z prawdą.

Cena niezbyt zachwycająca - ponad 4 zł za 80 g, ale postanowiłam spróbować, co na to moje kociachy.

(I dla uczczenia faktu, że Kawa dziś, po raz pierwszy, odkąd u mnie jest, skusiła się na puszkowe jedzenie - właśnie pasztecik.)
Oczywiście, bambaryła, musiała taki wysokokaloryczny, dla kociaków, a powinna już być na diecie - chociaż trochę ją rozgrzeszam w myślach - w sumie jeszcze jest kociakiem (jakiś miesiąc, wg mojej rachuby).

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Wto kwi 15, 2008 22:30

Moje uważają, że paszteciki są niejadalne...
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto kwi 15, 2008 22:35

To przez pisanie na klawiaturze. Normalnie, pisząc ręcznie, człowiek w miarę obeznany z ortografią w ręce ma "pamięć", albo od razu coś mu wyraz dziwnie wygląda.

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Wto kwi 15, 2008 22:47

Kawa też tak twierdziła (chociaz podobno w DT żarła wszystko. Nie ukrywam, że bardzo mnie to ucieszyło, bo nie dość, że strasznie drogie w porównaniu z suchym, to jeszcze strasznie śmierdzi (nawet przed przetrawieniem, bo nie wspomnam jak - po :evil: )
Więc małej też nie wpychałam. Ale ostatnio kupiłam małej na pocieszenie właśnie pasztecik i po raz pierwszy usłyszałam, że skrzeczy na samą myśl o jedzeniu.
A dzisiaj patrzę - Kawa też je. Oczywiście bardzo możliwe, że to z zazdrości.
Mam nadzieję, że jednak będą jadły (chociaż mała), bo lekką raczką puściłam na puszeczki ponad dwie stówki. Ale i tak mi się to opłaca, bo kupując w sklepach w Warszawie, strasznie przepłacam (prawie złotówkę na szt, czyli 1/4).

Niestety, ponieważ przełożyłam montaż kuchni, okazało się, że muszę czekać kolejne 9 dni, bo wszystkie wcześniejsze terminy zajęte. A ponieważ razem z meblami zamawialiśmy sprzęt, to nie mamy ani kuchenki, ani lodówki (ani zmywarki :-( ). No i mała nie ma gotowanego kurczaczka, a Kawa nie zawsze ukochane surowe mięsko, bo odkąd się zrobiło ciepło, muszę kupować tylko na 1 raz - no i nie zawsze mi się chce drałować do sklepu.

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Wto kwi 15, 2008 22:58

Aż mi się nie chce iść spać - kiedy oglądam telewizję albo siedzę z laptopem, koty są tak cudownie rozespane i przytulaste.
Ale wystarczy, że tylko rozłożymy łóżko, zgasimy światło i pomyślimy o błogim śnie, zaczyna się co???

Dzikie gonitwy, mordowanie drapaka, myszek i czegokolwiek, co się da, włącznie ze sobą nawzajem. (A straszny u nas pogłos...)

Ale - właśnie przed chwilą Kawa wylizywała małą i nawet jej przy tym nie podgryzała ani nie dusiła... :P To chyba początki miłości :?:
A w sobotę mała usiłowała się do niej przytulić na legowisku, to Kawa najpierw jej przyłożyła, a potem się obrażona wyniosła. Tak mi było żal małej, bo ona taka była spragniona przytulenia (oczywiście nie mojego, tylko Kawy). :(

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Śro kwi 16, 2008 10:00

Strasznie mi się podoba imię Kawa...
Koteczekanusi... Tak naprawdę to każdy z nas swoim futrom dogadza. Ja na żarcie dla nich wydaję więcej niż na siebie... Taki już nasz los...
Nawet TŻ najpierw myśli o prezentach dla futerek. O swojej biednej żonie na samym koncu :(
To jest norma :D
Więc nie martw się, nie jesteś sama ;)


Kochanie Siostrzyczki miłego dnia!!
Jutro Was opuszczam na dłużej!! :!:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro kwi 16, 2008 11:21

ajmk pisze:Strasznie mi się podoba imię Kawa...
Koteczekanusi... Tak naprawdę to każdy z nas swoim futrom dogadza. Ja na żarcie dla nich wydaję więcej niż na siebie... Taki już nasz los...
Nawet TŻ najpierw myśli o prezentach dla futerek. O swojej biednej żonie na samym koncu :(
To jest norma :D
Więc nie martw się, nie jesteś sama ;)


Kochanie Siostrzyczki miłego dnia!!
Jutro Was opuszczam na dłużej!! :!:


Kawa to nie moja zasługa - już z takim ją dostałam i po krótkim namyśle postanowiłam nie zmieniać. (Chociaż dodam, że to taka kawa "z mlekiem", a raczej con panna, czyli miejscami ma bielusieńką "bitą śmietankę"
Natomiast malizna ma na imię Batida :roll: - jak niby mam ją wołać? Na razie mówię Bati albo malizna, patyczak, szkieletor, a TŻ - skoczek. Ale co będzie, jeśli:
1) urośnie cała,
2) urośnie jej dupka i
a) nie będzie szkieletor,
b) nie będzie już tak łatwo skakać :?: :?: :?:

Ano, ja też ostatnio kotom więcej rzeczy kupuję niż sobie (co prawda głównie dlatego, że nic ciekawego dla siebie nie znalazłam), a TŻ-owi powiedziałam, że skoro taki niewdzięczny (szlajał kolejnego T-szhirta po domu), to nie będę mu nic więcej kupować, tylko sobie i kotu (wtedy jeszcze był jeden).

Dlaczego nas opuszczasz i to jeszcze na dłużej :?: :?: :?:
I dłużej - to ile?

koteczekanusi

 
Posty: 3666
Od: Pon sty 07, 2008 12:03
Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz

Post » Śro kwi 16, 2008 11:44

a do mnie wczoraj przyjechal kurier
30 puch i 4 kg zarcia suchego
ciekawe na jak dlugo starczy pieciu brzuchom :)
rozpieszczam je
Moje koty
Zdjęcia krakowskich schroniskowców
Jest tylko jeden sukces- być w stanie spędzić życie na swój własny sposób - Christopher Morley
Haters gonna hate

BarbAnn

 
Posty: 14179
Od: Wto sie 01, 2006 8:35
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 16, 2008 11:57

Siostro Prezes - nie opuszczaj nas!!!!!

A nasze kotuchy uważają, że do zjedzenia nadaje się wszytsko...Furia ostatnio wyciągała mi z miski sałatę lodową, jak robiłam obiad...Sheesha (zwana Szyszką bądź Fyfunią) gdyby mogła, to nawet Furię by zeżarła...o nas nie wpsominając...bambaryła z niej taka, że się na boki zaczyna kiwać jak chodzi (a pilnuję jej, naprawdę, nie wiem, skąd ona taka gruba)...za tydzień sterylka - a potem szlaban na gary :twisted: :twisted: :D

Patsy

Avatar użytkownika
 
Posty: 2526
Od: Wto sty 15, 2008 22:12
Lokalizacja: Wawa MoKotów

Post » Śro kwi 16, 2008 16:03

Obrazek

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Śro kwi 16, 2008 16:32

koteczekanusi pisze:Dlaczego nas opuszczasz i to jeszcze na dłużej :?: :?: :?:
I dłużej - to ile?


Ano wyjeżdżam sobie. Z mężusiem chcę trochę czasu spędzić. I poznam szczecińskie forumowiczki! Niestety będę odcięta od sieci!! I kto tu wąteczku przypilnuje? Jak mnie tydzień, a może i dłużej nie będzie?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Śro kwi 16, 2008 17:12

Nie zapomnij zahaczyć o Bydgoszcz 8)
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30705
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 332 gości