KotyIWONAC z Cz-owy-DOMKI STAŁE I TYMCZ. POTRZEBNE!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 15, 2008 11:43

No i co tam słychać wiosennie?

ancymonka

 
Posty: 877
Od: Czw lut 28, 2008 14:30
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto kwi 15, 2008 15:08

kotki brykają jak szalone nawet czarcia się czasem ruszy i toczy jak wielka czarna piłeczka. :lol:
Mam nadzieję,że każdy odnalazl na zdjęciu swojego ulubieńca.
Pragnę tutaj obronić czarne kotki. Ja wiem,ze na zdjęciach tego nie widać ale one też są śliczne. :lol:
kubuś ma przepiekne futro gęste czarne jest duży prześliczny.
Jego mama czarusia jest również bardzo duża i ma wspaniałe futro bardzo lubi jeść i jest z niej wielki bobasek.
Bobik jest drobniejszy ale też ma ładne futerko ijest bardzo wdzięczny czego nie da sie uchwycic na zdjęciach. Jak ktoś przyjdzie łazi miedzy nogami naprawdę jak byli oglądać maxia to zaraz słyszalam szepty ten jest fajny bo on jest porostu fajny inaczej nie da sie tego określić
:lol:
No i mój wielki cud milutek ,to ta wcisnięta w kąt szara kula mój skarb żebyście wiedzieli ile miłośći jest w tym kotku do mnie i innych kotków. Dzisiaj gdy sie obudzilam perełcia siedziala na podlodze obrażona bo nie dalam sie w nocy ciamkać bo strasznie mnie kuje pazurami :roll: a milutek mył jej łepek łapką głaskał. wszystkie kociaczki chodza się do niego przytulić jest dla nich bardzo dobry. :love:
Kazdy mówi ,że ja mam tylko czarne kotki a ja poprostu bralam te co potrzebowaly ratunku i tak sie złożyło.
tak więc moje kotki domowe mając wirtualnych opiekunów świetnie damy sobie rade zwlaszcza jeśli uda sie zabezpieczyć balkon.
Za to moje bezdomne kotki-ciągle usiluję je ratować a one giną umierają.
Boze tej szylkreci nie moge uratować ona jest taka chora umrze mi, ja nie umiem jej pomóc ratunku wczoraj jej nie widzialam moze juz nie żyje ona NAPRAWDĘ JEST BARDZO CHORA. tysiaczki gdzieś znikly nawet kotka nie przychodzi a byla prawie zawsze.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Wto kwi 15, 2008 17:00

Iwonko napisz mi komu mam przesłać fotki balkonu?

Heh,ja się śmieję z tego że masz tylko czarne koty,tak jakby na Twojej drodze tylko czarnuszki stawały. Jak ta kotka wczoraj.
Nie wybierałaś ich,same do Ciebie przyszły po pomoc. Ja swoich tez nie wybierałam. Ty masz czarne,ja mam w większości (7 z 10) buro-białe w różnych odcieniach i proporcjach :lol: Pozostałe 3 mam bure :roll:
Brałam co było :lol: I tak samo Ty :)

truskawa144

 
Posty: 448
Od: Czw mar 25, 2004 3:35
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Śro kwi 16, 2008 9:31

Czarne koty są najbardziej popularne chyba. Choć jak te 7 lat temu się uwzięłam mieć czarnego kota, to chyba pół roku czekaliśmy, aż się taki gdzieś urodzi. Gdybym ja wtedy wiedziała to wszystko co wiem dziś...
No cóż, nie wiedziałam, ale kotek i tak został przed szambem uratowany...

A teraz ja same wiecie trafia do mnie to co los da. Jest telefon czy przyjmę kota, to się przecież nie pytam jakiego koloru :twisted:

ancymonka

 
Posty: 877
Od: Czw lut 28, 2008 14:30
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw kwi 17, 2008 10:40

Do góry :)))

ancymonka

 
Posty: 877
Od: Czw lut 28, 2008 14:30
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Czw kwi 17, 2008 13:20

Podnoszę koteczki
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw kwi 17, 2008 14:17

Te piękne koty nadal do wzięcia do adopcji, bardzo potrzebują opiekunów:

truskawa144 pisze:Koty którymi zajmuje się Iwona. Mieszkają pod jej blokiem. Bardzo potrzebują wirtualnych opiekunów,DT iDS. Panów trzeba koniecznie wykastrować a kotkę wyleczyć (prawdopodobnie grzybica) i wysterylizować.
Gdyby udało się uzbierać pieniądze na kastracje kocurów można by to zrobić rano a wieczorem je wypuścić (jeśli nie znajdzie się dla nich DT) a potem w każdej chwili złapać jeśli coś uda się dla nich znaleźć,przynajmniej nie będą się biły i robiły dzieci każdej kotce. Kicia już niestety musi iść na tymczas bo jej leczenie będzie długie.

Szylkretka (siedzi na drzewie):
Obrazek

Borys,konieczna kastracja,kot oswojony:
Obrazek

Kotka,konieczne leczenie i sterylka:
Obrazek

Nie mam fotki kotka Krzysia,on też powinien zostać szybko wykastrowany,ma ok roku i jest śliczny.
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 18, 2008 9:00

Biorę szylkretkę.
Myślę o transporcie.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 18, 2008 11:20

Taaa... tylko najpierw trzeba ją złapać :D

ancymonka

 
Posty: 877
Od: Czw lut 28, 2008 14:30
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt kwi 18, 2008 11:25

Jest domek dla szylkreci :D dziewczyny musicie ja złapać. Wiem, ze w przypadku niektórych kotów to trudne, sama mam taka dzikuske dochodzącą, którą juz poł roku łapie na sterylke :evil: a ta sobie ze mnie kpi :? i jeszcze małpa jedna wykociła się w niedostępnym miejscu.
Obrazek

dzidzia

 
Posty: 7589
Od: Śro sty 10, 2007 15:15
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt kwi 18, 2008 11:44

Miuti pisze:Biorę szylkretkę.
Myślę o transporcie.

Miuti :1luvu: :aniolek: :1luvu:

Dziewczyny, truskaweczki :love: łapcie dzikusię :!:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 18, 2008 12:52

Co to za gacek tam zapier....?
A, to aniołek!
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 18, 2008 14:17

Taaa,Truskaweczki :lol:
Powiedz mi kiedy? Jak wydłużysz dobę o jakieś 4 h to szyszka jest Twoja.
Mam na tymczasie to: http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=109858
To: http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=106606
I to: http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=109410
I jeszcze Śnieżkę z 2 dzieci.
Czyli w tej chwili 2 psy i 4 koty!! Tylko tymczasy,swoich 11 zwierzaków nie liczę.
Nie mam czasu,na prawdę.
Jutro kot z okiem ma rano zabieg,potem biegnę zawieźć rudą suczkę na transport a w międzyczasie muszę się zająć pudlem,moimi kotami i moim psem.
Dzisiaj padam na pysk od od rana byłam z pudlem na zabiegu. Kota muszę non stop smarować,pudel wychodzi co jakieś 3 h,pies rudy w łazience też musi jeść i sikać.
NAJWCZEŚNIEJ mogę łapać w niedzielę.
W poniedziałek jade z pudlem i z kotem rudym wiec nie dam rady,2 różnych wetów na dwóch różnych końcach miasta na 2 różne zabiegi.

truskawa144

 
Posty: 448
Od: Czw mar 25, 2004 3:35
Lokalizacja: Częstochowa

Post » Pt kwi 18, 2008 14:50

Za doopę kotka i do klatki.
Obrazek Amelki już nie ma...

Miuti

 
Posty: 6238
Od: Pt lis 30, 2007 12:03
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 18, 2008 14:53

Moje łapki jeszcze nieczynne a najgorzej ,ze bardzo nadwyrężam je w pracy... i w domu trzeba przynajmniej jeść dawać i kuwetki sprzątać.... Ale to nic ja dojde do siebie. :dance2: Narazie strasznie mi łapki dokuczają i nic robić nie umieja dobrze.
Tylko żeby w tym mieście znalazly się jeszcze kociarze mlodzi co kotki polapia( one nie mogą czekać jeśli wogóle jeszcze żyją :cry: :cry: ) nakarmią i zechca pomagać bezdomniaczkom. tak poprostu nie pomagając mnie tylko samodzielnie staną do akcji I truskawce też by ulżyć trzeba czasem.
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

iwonac

 
Posty: 2188
Od: Śro sty 25, 2006 12:53
Lokalizacja: Częstochowa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 87 gości