Dopiero teraz dorwałem sie do komputera ale cóż począć - jeszcze niedawno "oko prezesa " czuwało w okolicy
Wczoraj wieczorem towarzyszyłem Dolores w wielu miejscach robiąc jej fotki bo ona w przeciwieństwie do Kropci jakoś nie unika aparatu . Jedną z fajniejszych rzeczy jakie udało mi sie uwiecznić jest nagminne spijanie wody z kuchennego zlewu oraz wszelkich naczyń które sie w nim znajdują , miseczka na wodę zawsze jest pełna ale i tak pannica zaraz po konsumpcji przybiega miaukoląc do kuchni by napić sie " u źródeł "






