

Jak tam kotecki? Nie martw się Anita na pewno wszystko dobrze będzie. Ja dziś wypuściłam Furiatkę na wolność. Sama radość była patrzeć jak się ze swoim kocim towarzystwem przywitała bardzo szczęśliwa, że do siebie wróciła /fotki z wielkiego wyjścia na wolność u mnie/.