I żebyście nie myśleli - to - NIE PODDAJEMY SIĘ , WALCZYMY, maluszek jest cały czas przy mnie w takim ciepełku , że ja sie poce, oklepuje go co chwilka , troszke sie napił i mówię do niego , że musi żyć nie tylko dla mnie i rodzeństwa ale przede wszystkim dla SIEBIE , bo tyle jest ciekawych rzeczy na świecie , tyle do zobaczenia , tyle pyszności do zjedzenia

a za TM jeszcze pójdzie ale nie teraz , jeszcze całe życie przed nim ,i na przekór przesądom 13 dzień musi być dla nas szczęśliwy, i będzie !!!
teraz maluszek - Filemonek

poszedł spac do swojego rodzeństwa : Myszki i Czekoladki
