Aria i Amor - Pieski już w nowych domkach...

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pt kwi 11, 2008 20:37

Uwaga !!
ludzie z Trójmiasta wycofali się!!
Powiedzieli że nie chcą suczki...
pomózcie szukać domku.. inaczej - azyl...
Błagam!!

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt kwi 11, 2008 21:55

reddie pisze:Czyli nie sterylizując aborcyjnie postępuje się niesłusznie? Acha. Dobrze wiedzieć.


moim zdaniem - tak. i myślę, że nie jestem tu osamotniona.

hmm..
dla mnie to po pierwsze : wysterylizować przed faktem , niż sterylizować potem psy i koty w ciąży , bo się nagle okazuje że na świat ma przyjśc potomstwo zupełnie nie planowane.


racja. Ale jak już do ciąży dojdzie, i dla niedoszłej matki, i dla potomstwa (niepewna przyszłość) lepiej kastrować.

Teraz już Tina ( mama szczeniaków) bedzie ciachnięta, więc nie jest to jakaś chęć rozmnażania bezmyślnego własciciela, tylko niestety taka sytuacja...


dobrze, że już się ta sytuacja nie powtórzy- ale szkoda, że te szczeniaki przyszły na świat, choć właściciele o ciąży wiedzieli.

ja sama nie wiem jakbym ja postąpiła z taką suką...
może i bym ciachnęła , ale miałabym wyrzuty sumienia , że pozbawiłam życia jakieś małe istotki...


... które praktycznie nic nie czują, w przeciwieństwie do starszych, już urodzonych. Zresztą moją argumentację na ten temat znasz, najkrócej ujętą masz ją u mnie w podpisie.
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt kwi 11, 2008 23:42

Uh, nie cierpię doktrynerstwa. XAgaX, zluzuj trochę, bo odstraszasz ludzi od forum. I bynajmniej nie poglądem na aborcje. Wymądrzaniem się nie zwojujesz aż tak wiele, jak Ci się zdaje - takie jest moje zdanie. I już kończę dyskusję nie na temat, przepraszam MajeczQa za offtop.

Za domek dla Arii mocne kciuki, jeszcze nie zdjęłam ogłoszeń. Jest prześliczna, więc bądźmy dobrej myśli.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt kwi 11, 2008 23:49

reddie pisze:Uh, nie cierpię doktrynerstwa. XAgaX, zluzuj trochę, bo odstraszasz ludzi od forum. I bynajmniej nie poglądem na aborcje. Wymądrzaniem się nie zwojujesz aż tak wiele, jak Ci się zdaje - takie jest moje zdanie.


a moje- że tłumaczę rzeczy, które przynajmniej powinny być oczywiste. Nie wiem, czy doktrynerstwem nazywasz zapobieganie niechcianym miotom, czy potencjalne ratowanie życia ciężarnej samicy, szczególnie gdy w przypadku suki ojciec szczeniąt (i jego wielkość) nie jest znany.

A jeśli gdzieś się pomyliłam w poprzednim poście, będę wdzięczna za informację. Oraz za pisanie prywatnych wiadomości w przeznaczonym do tego miejscu.

btw. naprawdę nie rozumiem, skąd te zarzuty pod moim adresem, chwytanie Ani Wydry za słówka, ironizowanie itp. Nadal mi się wydaje, że łączy nas chęć pomocy zwierzętom, i obie mamy w tej kwestii swoje zadania i swoje zasługi. Mam nadzieję, że się nie mylę.
Zdaję sobie sprawę, że moje poglądy są zdecydowane i taki też sposób ich wyrażania, co niektórym może nie odpowiadać- z tym, że są na forum osoby piszące znacznie ostrzej, i im uwagi nie zwracasz (albo nie w taki sposób, bym to zarejestrowała). Tyle OT, ale zmuszona jestem się bronić, nie poczuwam się do odstraszania kogokolwiek od forum, a dzielenie się wiedzą i doświadczeniem nie jest wymądrzaniem się.


MajeczQo- a Ciebie proszę o informację, czy Aria jest na Allegro, i jeśli nie, to o kontakt (do kogoś odpowiedzialnego, możesz być Ty) do ogłoszenia i najlepiej samo ogłoszenie- ja nie znam piesków, nie wiem, co napisać :oops:
chętni na kota
-
Pozytywne myślenie wszystko odmieni - ja wierzę w świat bez bezdomnych, cierpiących psów i kotów jeszcze przed 40.
---
Poszukuję osoby która może pomóc w sterylizacji kotów bezdomnych w Polanowie oraz Nowym Miasteczku oraz osoby która odwiezie wiejską kotkę na zabieg pod Kielcami. Proszę o info na pw. Dziękuję :-)

VeganGirl85

Avatar użytkownika
 
Posty: 16929
Od: Śro gru 29, 2004 9:09
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Sob kwi 12, 2008 6:12

Widzę, że wybuchła tutaj twarda wymiana poglądów...
ja szanuję każdego za swoje zdanie, tymbardziej , że ja swojego na ten temat nie mam tak stabilnego...
Jak dla mnie zalęzy od sytuacji.
Jeżeli ktoś jest w stanie wychować i wydać w dobre ręce szczeniaki to nie wiem czy tak bardzo trzeba mu wpajać sterylkę ( znowu co drugi człowiek bez warunków mówi że jest w stanie wychować szczeniaki, a potem okazuje się , że psy żyją w skrajnej nędzy)
Akurat w przyadku tych piesków ja doskonale rozumiem sytuacje.
Przybiegła suka z cieczką, psy ją dopadły , myśleli że to czyjaś, a ona została i jak zdecydowali się ją przygarnąć to już miała brzuch.
Prawdę mówiąc to Aga (właścicielka psów) długo miała wątpliwości czy sunia jest napewno w ciązy. Dopiero jak padła decyzja że ją zostawiają na zawsze wybrała się z wizytą do weta , który powiedział że za ok 2 tyg suka może mieć młode. Wtedy było już za późno na sterylkę , ja osobiście już po takim czasie bym się nie zdecydowała. Co prawda ja proponowałam Agnieszce żeby wysterylizowała sukę, ale obydwie miałyśmy ten sam dylemat - czy zabić małe pieski...
Owszem, jak jest taka potrzeba to ja nie buntuję się przeciwko sterylce aborcyjnej . Przecież nie raz już ciachnęliśmy zwierzątko , które miało urodzić zaniedługo. I tu nie patrzę na to czy się zabija czy nie.. owszem mam troch wyrzuy sumienia, ale wiem ,że napewno gdyby się narodziły ich życie byłoby tragiczne ... tu chyba chodzi o warunki.
Ja dobrze rozumiem sytuację Agi i wiem , że ona zrobi wszsytko żeby pieski znalazły dobry dom ( chociaż czasem jest na mnie wściekła jak biorę każdego do ostrej kontroli i potem z mojej winy ludzie rezygnują bo za dużo warunków postawiłam.


Ale teraz najważniejsze jest to żeby znaleźć Arii dom...

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 12, 2008 14:15

Amorek już pojechał do nowego domku!!
Czekamy na wieści od nowych włascieli...
A Aria... czeka nadal...ludzie z Trójmiasta nie są na nią do końca zdecydowani, jak dowiedziałam się wczoraj - żona tego pana jest w ciązy i obawiają się brać szczeniaka...ale chcieliby... co z tego będzie , zobaczymy...

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 12, 2008 14:53 Aria

Trudno pojąć informacje zamieszczone o kandydatach z Trójmiasta: MajeczQa - najpierw piszesz, że oni nie chcą... suczki, a potem z kolei, że pani jest w ciąży i kandydaci zastanawiają się wogóle nad adopcją szczeniaka.
Jeśli te informacje dotyczą jednego kandydującego domu dla Arii - odradzam. Nie wiadomo jak pani będzie się czuła w ciąży, napewno to nie jest dobry czas na właściwe zajmowanie się szczeniakiem: sikanie, gryzienie itp., a po porodzie priorytetem dla rodziny będzie niemowlę (daj Boże zdrowe), a nie młoda szalona suczka.

I popieram ponownie w 100% poglądy sterylizacji aborcyjnej suk i kotek XAgaX - postarajcie się odebrać je jako rady praktyka (w powodzi niechcianych przez nikogo zwierząt w naszym kraju), a nie jako formę agresji.

Jak widać choćby w tym wątku - niełatwo jest w trybie pilnym znaleźć dobrych opiekunów dla 2 zdrowych szczeniąt - i co ma nastąpić 13.04? - cudowna wizja schroniska - molochu dla maleńkiej suczki?
Obrazek
Obrazek Obrazek

wydra

 
Posty: 1139
Od: Pt gru 22, 2006 18:20
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Sob kwi 12, 2008 15:01 Aria

MajeczQa - skoro opiekunka przygarniętej suczki - mamy zdecydowała się na poród suki (a można było podjąć inną decyzję), to niech przyjmie na siebie dalszy ciąg odpowiedzialności ... za los szczeniaka i poczeka cierpliwie na docelowych opiekunów dla Arii bez szantażu oddania szczeniaka do schroniska tudzież niech sama aktywnie poszukuje opiekunów dla szczeniaka.
Obrazek
Obrazek Obrazek

wydra

 
Posty: 1139
Od: Pt gru 22, 2006 18:20
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Sob kwi 12, 2008 15:15 szczenki

tak reddie - dobrze mnie zrozumiałaś - sterylizacja aborcyjna suki czy kotki "niczyjej" - to jedynie słuszna opcja.
Mam wrażenie, że nie zrozumiałaś przytoczonych statystyk- SIEDEMDZIESIĄT PIĘĆ TYSIĘCY NIECHCIANYCH PSÓW W SCHRONISKACH W CIĄGU JEDNEGO ROKU - spróbuj sobie wyobrazić tę liczbę, a potem jeszcze polecam lekturę, dotyczącą "stardartów" panujących w schroniskach dla zwierząt w naszym kraju - choćby na forach zoolubów.
Obrazek
Obrazek Obrazek

wydra

 
Posty: 1139
Od: Pt gru 22, 2006 18:20
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Sob kwi 12, 2008 17:42

Kochane moje drogie forumowe koleżanki. Widzę, że nie zostałam chyba zrozumiana. No, trudno. Przypomnę tylko, że nie jestem przeciwnikiem aborcji. Nie jestem tez jednak ich gorliwym i fanatycznym zwolennikiem.

Potrafię czytać ze zrozumieniem, jak również wyobrazić sobie liczby w praktyce. Ponadto tak się składa, że wiem, jakie warunki panują w schroniskach.

Niemniej jednak nie uważam, że ktoś, kto nie uważa podjęcia decyzji o aborcji lub np. uśpieniu ślepego miotu za oczywistą, popełnia zbrodnię :? Ja podejmuję tego typu decyzje z bezradności na przykład. A nie dlatego, że uważam je za dobre, oczywiste i jedynie słuszne rozwiązania. Ale to może kwestia indywidualna. Nie czuję się uprawniona do oceniania kogoś negatywnie dlatego, że nie wykonał aborcji, gdyż nie czuję się uprawniona do decydowania o tym, co jest a co nie jest słuszne.

Z mojej strony EOT.

reddie

 
Posty: 6261
Od: Śro lip 19, 2006 15:35
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob kwi 12, 2008 17:47

Własnie dostałam smsa od Agi że jadą z Amorkiem do Gdańska...

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 12, 2008 17:50 Re: Aria

wydra pisze:MajeczQa - skoro opiekunka przygarniętej suczki - mamy zdecydowała się na poród suki (a można było podjąć inną decyzję), to niech przyjmie na siebie dalszy ciąg odpowiedzialności ... za los szczeniaka i poczeka cierpliwie na docelowych opiekunów dla Arii bez szantażu oddania szczeniaka do schroniska tudzież niech sama aktywnie poszukuje opiekunów dla szczeniaka.

oddanie piesków do schroniska to niest szantaż, tylko konieczność ze strony jej rodziców.
Ja już zakańczam ten temat, bo widzę, że moja opinia niezdecydowana jest tu źle widziana...

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 12, 2008 20:51 Aria

Ja nie mam nic do Ciebie MajeczQo - życzę szczeniakowi jak najlepiej i mam nadzieję, że nowi opiekunowie nie zdecydowali się na przyjęcie Arii z litości, czy pod wpływem presji, związanej z datą 13.04;)))) - mam nadzieję, że będziesz pilotować dalsze losy Arii.

Napiszę jeszcze tylko, co ja robię po znalezieniu psa (suki) - jadę z nim (nią) do lekarza weterynarii na badanie lub leczenie. W przypadku dorosłej suki mam zawsze na względzie możliwość ciąży i OBSERWUJĘ JĄ - ciąża suki nie jest niezauważalna i zawsze zdążę podjąć decyzję o sterylizacji aborcyjnej. Przy podejrzeniu ciąży wykonuję dodatkowo badanie USG.
Obrazek
Obrazek Obrazek

wydra

 
Posty: 1139
Od: Pt gru 22, 2006 18:20
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Nie kwi 13, 2008 7:35

Ja też mam nadzieję , że pieskom będzie w nowych domkach dobrze...
zdziwiłam się jak dostałam smsa od Agi " jesteśmy w połowie drogi, Aria spokojnie śpi mi na kolanach..."
Oczywiście będę pytać o los pieska, a Aga będzie sprawdzać pewnie Amora, bo ma go na miejscu w Bydgoszczy.

Ja już nie piszę o sytuacji tej suki, bo doszłam do wniosku , że nie będę się wypowiadać w sprawie ne mojego psa , bo mam za mało informacji o nim...
W każdym razie - Tina teraz zostanie wysterylizowana...


A za maluchy :ok: :ok:

MajeczQa

Avatar użytkownika
 
Posty: 1679
Od: Nie sty 27, 2008 11:16
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie kwi 13, 2008 9:20

MajeczQa pisze:Własnie dostałam smsa od Agi że jadą z Amorkiem do Gdańska...


MajeczQa pisze:Ja też mam nadzieję , że pieskom będzie w nowych domkach dobrze...
zdziwiłam się jak dostałam smsa od Agi " jesteśmy w połowie drogi, Aria spokojnie śpi mi na kolanach..."
Oczywiście będę pytać o los pieska, a Aga będzie sprawdzać pewnie Amora, bo ma go na miejscu w Bydgoszczy.


To Amorek czy Aria pojechały do Trójmiasta?
dziwne, że byli niezdecydowani :roll:
Obrazek Obrazek
z nami także 4kocie ogony i jeden psi

Klaudia

 
Posty: 13579
Od: Wto cze 01, 2004 21:30
Lokalizacja: prawie 3miasto;)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 132 gości