Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
rambo_ruda pisze:oj nie tylko schroniskowe. Moja Ryszarka żre na potęge, nigdy głodna nie była (chyba że za kocięcia), przy śniadaniu muszę pilnować, bo wszystko zje Frankowi uprzednio go przegoniwszy. więc najchętniej najpierw jemy śniadanie białego, potem swoje, a potem zagryziemy chrupkami nerkowymi białego, bo swoich przecież nie ruszy. wszelkie mięsa na obiad są pod stałą obserwacją Ryśki, która dopuszcza się też czasem prób kradzieży. jest wiecznie głodna i wiecznie chuda.
aamms pisze:
Jakby mogła to zeżarłaby konia z kopytami.. i jeszcze rozglądała się za dokładką..
senna7 pisze:A moja Lucy jest damą... Poza miska![]()
Przy misce dzieją się sceny dantejskie
Hrupie, mlaska, hrumka, siorbie, glamie, ucieka jej z pyszczka, do tego mruczy i rozsypuje wszystko dookoła...
A je z takim zapałem, jakby od lat nic w ustachnie miała
A na hasło: "daj brzuszek" jak na komendę, kładzie się plecach, kołami do góry i mruczy![]()
Kitek ją obserwuje z wyraźnym zainteresowaniemPrzemyka hyłkiem do pokoju Karolki, siada za donicą i się gapi... może tak całymi godzinami tkwić w bezruchu
Leny stał się największą przylepą w moim domu... Nawet histeryczna Fiona nie mili i nie tuli się z taką konsekwencją: siedze na kanapie - przychodzi na kolana, przenoszę się na kszesło - wskakuje na stół i próbuje wsunąć się pod rękę, idę do toalety... itpŁazi za mną jak pies, patrzy mi w oczy i tylko czeka aż gdzieś usiądę na chwilę, żeby wskoczyć na rączki
) A na rączkach wtula głowę w ramię i wzdycha...
Fionka jest rozhisteryzowana, już nawet TZ nie nabiera się na jej krzyki![]()
Dobrze nam razem
kiwi pisze:Jaka wscieklizna?
Powinnam reklamacje zlozyc. Miska jest miziasta, nastawia sie do glaskania i co nawazniejsze kocha Malt paste
To, ze czasem pogoni ktores z kotow to tylko im na zdrowie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, Marmotka i 101 gości