Karol - bardzo chory Orzeszek :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 09, 2008 10:21

No, chyba sie stara :D ja tez sie staram, zeby Karolek byl zadowolony :oops:

Karolek na brzusiu ma takie rysiowe cetki, ciemne na rudym/bezowym, wiec moze szlachetna krew polskich rysiow plynie w jego zylach?

WWF w Polsce prowadzi akcje ratowania polskich rysiow. Maja fajny pomysl - kupuje sie piksele ze slicznego zdjecia Rysiakow :D Chyba tam pare pixelkow w imieniu Karolka kupie 8)
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Czw kwi 10, 2008 10:35

Karolek z rodowodem :wink:
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Czw kwi 10, 2008 12:34

Nie wiem,czy ktoś miał podobne doświadczenie.Mój tymczas załatwił się w.....zlewie.Na szczęście była to jednorazowa przygoda.Brodzik to pikuś.Karolku,postaraj się.

ewar

 
Posty: 56149
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw kwi 10, 2008 13:21

Karolek to taki polski odpowiednik norweski leśny
to znaczy beskidzki leśny, a mój jeden to sika tylko do miski i to wysokiej, żeby mógł przednimi łapkami stać na brzegu.
A akcja WWF bardzo polecenia godna jest już tylko 200 rysi :( :(
tu można wspomóc akcję ratowania rysi:
http://www.rys.wwf.pl/
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 10, 2008 14:50

Karolek z rodowodem chyba byl ostatnio zaklajstrowany klakami. Bo przez ostatnie 2 dni zadnego nieodpowiedniego prezentu pod prysznicem nie bylo, za to zdarzalo mu sie czyms dlawic :oops: Dostal dzisiaj bezopetka i ... dostalam prezent ... pod prysznicem :twisted: Za to nie byla to juz zadna papka!
A ze nie tylko on dostal, wiec prezentow (pozostale w kuwetkach) pojawilo sie ladnych dzisiaj sporo :roll:

Natomiast przy okazji sprzatania odkrylam pare brzydkich kawalow - autora nie znam :( sioow roznych miejscach, juz wyschniete, ale niestety z zapachem ... Obok kuwetek innych - to na 99% Karolek. Ale na szlafroku, ktory lezal na fotelu, w kacie pod krzeslem ... Sa rozne mozliwe wytlumaczenia:
1) Ktores kociaste w protescie wobec kolejnego kota zmienilo piekne zwyczaje :?
2) Zabcia zaczela miec zwyczaj, ktory zwykle Blanka uprawiala - podczas rujki skrzetnie omijala kuwetki :? a teraz to Zabcia rujkowo grucha ...
3) Kociaste uznaly, ze skoro juz tak dawno nie sprzatalam, to jedno sioo w innym miejscu i tak wiele nie nabrudzi :oops:
4) Karolek? nie, on raczej nie, bo jego jest lazienka, gazetka w kuwecie, moje klapki pod prysznicem ...

A wlasnie - korzystajac z kaluzy zostawionej na klapku, postanowilam sprawdzic kwestie nerek ... nie 100%, ale tak ogolnie. Zakupilam jakis czas temu zwirek Nullodor, ktory zmienia kolor, jesli sa problemy z nerkami. No wiec posypalam kaluze tym proszkiem i kolor zwirku pozostal zolty, wiec wstepnie sie uspokoilam. Ale z nastepnej kaluzy bede musiala skorzystac, by wziac do analizy.

Ola - nie pojechalam jednak z Karolkiem dzisiaj. Bede sie usmiechala o sobote :D
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Czw kwi 10, 2008 15:12

:D Z przyjemnością Cię zabierzemy :wink: i Karola oczywiście. Powinniśmy wyjechać około 10.00
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw kwi 10, 2008 15:24

Modjeska pisze:Może to wszystko jest jedna kocia rodzina z bardzo bliskim pokrewieństwem. Chów wsobny daje duże powikłania genetyczne. MałaBura ma genetycznie zniekształcone ząbki - do wyrwania :evil:

To samo Myszka!
I wszystko takie maciupcie, łapeczki, nosek, pyszczek, cały łepek maleńki, mniejszy od moich półrocznych kociaków - tylko wielkie nerki :(

A Karolka proszę ode mnie utulić i dzięki Gocha za tyle cierpliwości do tego koleżki.
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Czw kwi 10, 2008 15:31

Dziewczyny - i tak jestem szczesciara, ze Karolek ogranicza sie do lazienki, a wrecz do prysznica. Znaczy to, ze jest jednak czyscioszek, ale do innych standardow przystosowany (lub - oby nie - wzgledy zdrowotne do takich zachowan go zmuszaja).



A moze wie ktos, co oznaczac moze, ze Karolek z upodobaniem lize ... plastik? Jak jakies plastikowe opakowanie spadnie na podloge, to Karolek siada przy nim i zaczyna lizac 8O jakby to byl jakis smakolyk.
Brakuje mu czegos? Czy moze w Orzechowcach zarcie dostawali na foliach?
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Czw kwi 10, 2008 16:06

W Orzechowcach widziałam miski ale nie wiem czy przypadkiem nie był to efekt działalności Wani.

Trzeba będzie mu obejrzeć języczek. :roll:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw kwi 10, 2008 18:18

Modjeska pisze:W Orzechowcach widziałam miski ale nie wiem czy przypadkiem nie był to efekt działalności Wani.


Miski tam były (inna sprawa, że nie widzę tych, które ja zawiozłam, ale jeszcze poszukam)
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Czw kwi 10, 2008 20:45

Modjeska pisze:Trzeba będzie mu obejrzeć języczek. :roll:

Oj, bedzie ciezko :wink: Poniewaz z prawej strony kielek mu wystaje (z lewej nie trafilam nigdy przy miziankach), probowalam mu pyszczek obejrzec. Bronil sie jak lew :twisted: Raz jednak byl w nastroju ziewanym, udalo mi sie go jeszcze sprytnie uruchomic na pleckach, i zajrzalam krociotko do pyska, zanim sie wyrwal. Jedyne co przyuwazylam, to zaczerwienione dziasla dolnej szczeki. A do tego to, ze kiedys wyszlo na jaw, ze suchego nie gryzie porzadnie ... Moze to wszystko razem?

Dzisiaj znowu byly serduszka i donosne mlaskanie futerek ;)
Na jutro zostawiam w miskach suchy intestinal, a wieczorem chowam miski :twisted:

Acha! Karolek potrafi niezle biegac! Albo z radosci ze zrobionego sioo (do kuwetki! przyuwazylam!), albo byly to przygotowania do koopalka. Albo ... pozazdroscil moim kociastym gonitw jakie rano i wieczorem uprawiaja i postanowil sprobowac solo :lol:
[*]BlankaObrazek, [*]Znajdek/Merlin,
[*]OsiołekObrazek, [*]StasiuObrazek, [*]CocoObrazek

Gocha17_

 
Posty: 1085
Od: Czw sie 09, 2007 14:53
Lokalizacja: W-wa Sadyba / Piaseczno

Post » Sob kwi 12, 2008 8:19

kochany Karolek :wink: może wrescie się uda z tym kuwetkowaniem....
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob kwi 12, 2008 9:49

Gdzieś czytałam o kocie,który z upodobaniem liże plastikowe rzeczy.Właściciele też się niepokoili.Cieszę się,że są postępy z Karolkiem.

ewar

 
Posty: 56149
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob kwi 12, 2008 17:19

Karolek po domek!
Obrazek Frania 03.01.2013 [*] na zawsze w moim sercu

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob kwi 12, 2008 22:14

Dziś miałam przyjemność podróżować z Karolem do lecznicy. Nawet był plan, znaczy Gocha go miała (ten plan :wink: ) żeby go dokładnie obejrzeć i pobrać krew do badania. :lol: Niestety Karola plan był zupełnie inny. Najpierw nie dał sobie pobrać krwi a potem żeby już nas na dobre zniechęcić, po podaniu głupiego jasia, rzygnął sobie nie wiadomo kiedy zjedzonym śniadaniem. Taki był kotek spryciulek, że Gocha nawet nie zauważyła komu Karol podkradł śniadanie rano.

:twisted: Ale nie ma lekko, ćwiczenie planujemy powtórzyć bez karolowych poprawek :wink:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 425 gości