Kitka, Cyryl, Hestia i Alma - cz. 5

[kristinbb]

Dzień dobry Devonki!!!

[pluszak]

Dzień dobry Devonki!!!

a Rudemu nie? Rudy bardziej potrzebuje dzień dobry

[Hannah12]

Witaj,
Biedny Rudy.
To masz nie ciekawie.
Za szybkie porozumienie w stadzie

Rudy nie daj się Białej.
Co Ci będzie baba w kaszę dmuchać.
Haker waleczny

[Fri]

in the right corner: Red Beetroooooooooot...!
in the left corner: 3-times World Champion Hestia-the_Chickeeeeeeeeeeen... !

leeeeet the battle begin...!

[Kicorek]

Fri, bo zaraz z tobą zacznę battle

Po pierwszej porannej zabawie Wujek Burak i Dzidzia pobawili się jeszcze kilka razy po troszeczku

Hestia na szczęście ograniczyła się do obserwowania z daleka, bo inaczej rudy by uciekł i z zabawy nici.
Żeby jednak biała nie była pokrzywdzona, Alma stoczyła z nią później regularną walkę - były to zapasy w stylu wolnym


Dzięki Uschi i tanicie mam feliwaya w sprayu. Wieczorem go wypróbuję. Może przyspieszy to integrację - rudy przestanie się bać, a biała go prześladować
Jak zadziała, to kupuję jako stały element wyposażenia domu, bo jak widać, nigdy nic nie wiadomo, a wcześniejsze doświadczenia można sobie czasem na kołku zawiesić

[Fri]

...osikowym

[FluszakPluszak]

in the right corner: Red Beetroooooooooot...!
in the left corner: 3-times World Champion Hestia-the_Chickeeeeeeeeeeen... !

leeeeet the battle begin...!

Po pierwszej porannej zabawie Wujek Burak i Dzidzia pobawili się jeszcze kilka razy po troszeczku

Widzę,że idzie ku lepszemu

[gattara]

Cyrylek jako ofiara , aż trudno w to uwierzyć . Biedactwo...
Porozmawiaj z Hestią , może zrozumie że go krzywdzi

[Kicorek]

Sama nie moge w to uwierzyć, mimo że to widzę.
Cyryl jako ofiara to jeszcze (on pantoflarz mimo wszystko), ale Hestia taka zajadła?
Rozmawiam z nią, ale mnie nie słucha

[moś]

in the right corner: Red Beetroooooooooot...!
in the left corner: 3-times World Champion Hestia-the_Chickeeeeeeeeeeen... !

leeeeet the battle begin...!

A mozecie po polskiemu?


doczytalam ze dobrze idzie

[Kicorek]

doczytalam ze dobrze idzie

To duża nadinterpretacja. Ewentualnie pobożne życzenie

Resztę niech ci Fri wytłumaczy, to ona jest komentatorem

Koty kolację jadły bliziutko siebie i nawet kilka razy minęły się w kuchni bez syków. Co nie przeszkodziło im przy innej okazji posyczeć i powarczeć na siebie, a raz Hestia pogoniła porządnie kocura - nie wiem, o co poszło, bo usłyszałam tylko wycie białej i zobaczyłam rudego zwiewającego na swój parapet w kuchni, gdzie siedzi do tej pory
Aha, ale wcześniej Cyryl sam z siebie wyszedł do przedpokoju - jestem dumna z jego odwagi

[MariaD]

(...)Aha, ale wcześniej Cyryl sam z siebie wyszedł do przedpokoju - jestem dumna z jego odwagi

Gieroj... 6 kg versus 2.5... powiedz mu że się za niego wstydzę.

Niech raz a porządnie machnie łapą to się toto białe opamięta.

[Kicorek]

Powiedziałam. Nie był zainteresowany twoją opinią

Leży na swoim parapecie w kuchni i ma resztę świata w głębokim poważaniu.

Dziś zmiana - ze mną śpią kocice, a rudy niech się sam troszczy o siebie

Dobranoc

[kothka]

Dzień dobry
Jak sytuacja na froncie po nocnej zmianie?

[Kicorek]

W sumie bez większych zmian. Tyle że rano po otwarciu drzwi kuchni Hestia nie poleciała natychmiast nałomotać rudego.
No i jedzą już naprawdę blisko siebie.
Co nie przeszkodziło białej nastraszyć później Cyryla siedzącego w budce

Wieczorem koty sztachnęły się feromonem, na razie większego wpływu nie widzę, chyba że brak bęcków to ten wpływ


Alma już by się chętnie pobawiła z wujkiem, a i on nie ma raczej nic przeciwko temu, tylko czasem Hestia jest zbyt blisko i to go onieśmiela

No nic, zobaczymy, jak będzie dziś po pracy.