magda gabryś pisze:A mój TZ aplikował zastrzyki naszemu psu. I tak się wyćwiczył, że teraz daje mi zastrzyki w moje osobiste dziąsła (pardentoza). Poszliśmy do weta na szczepienie i mój TZ, żeby nie stresować pokemona poprosił o szczepionkę coby dać ją w domu. Wet się nie zgodził, sam mu ją zaaplikował.Teraz kot jest obrażony na mnie,TZ jest obrażony na weta, a ja na cały świat.
trzeba przecwiczyc weta:) ja absolutnie niemam czasu na codzienne wizyty, wiec moj mi nawet strzykawki daje
