Dzień dobry Ja tylko na chwilkę, żeby się przywitać, ostatnio mam bardzo mało czasu - wiadomo cztery nowe, no a oprócz tego Jasmina i Alladyn z biegunką, cztery z katarem i mały Myszkinek na intensywnym dokarmianiu. Coś ciągle jest nie tak - katar się nie leczy, dziecko nic nie chce przytyć i wygląda bardzo marnie. Proszę o kciuki bo jestem w dołku.
Pięknie wyszedł Micio. Te rozczapierzone łapki to dlatego, że on ciągle chce ugniatać. Nawet jak się do niego mówi to od razu zaczyna ugniatać podłogę. Jest wielki i baaardzo miziasty. I czyściutki- od razu załatwił się do kuwety.
CoToMa pisze:Przedstawiam Mićka. Przyjechał do nas z Brzegu. Miał uciętą część ogona i został wrzucony do oleju. To przekochany, uroczy i miziasty kocurek.
Biedny kocurek a temu co to zrobił sama bym ucieła
"To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie" - Robert A. Heinlein