Kicia_ pisze:ossett pisze:Może to w ogóle nie ma związku z chorobą czarnej koteczki, ale siedziała w klatce w której ostatnio przez pewien czas przebywała dzika kotka z Hydralu, która niedawno zmarła 10 dni po sterylizacji ( nie jadła " z tęsknoty"i tuż przed śmiercią wymiotowała żółcią).
Mam nadzieję, że jednak nie ma bo w innej jeszcze klatce po zmarłej kotce siedzi teraz inna kotka tuż po sterylizacji.
A czym p. Ania odkaża klatki i miseczki przed umieszczeniem tam kolejnego kotka? Weci mają specjalny proszek do odkażania lecznic, który zmienia kolor, ale nazwy nie pamiętam. Osobiście stosuję Manusan do kupienia w każdej aptece, ale nie wiem czy nadaje się też do miseczek. Ja myję nim ręce przed/po kontakcie z innymi kotami, co do zdrowia których mam wątpliwości. Zabija wirusy, bakterie i grzyby - polecam.
Mówiła, że ma coś do pryskania, ale nie zapamiętałam nazwy...