Dresiarze i Nocka - to już rok bez Ciebie, Noceńko

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Wto kwi 08, 2008 17:29

Adres internetowy dystrybutora bozity: http://www.amigo.sklep.pl

Na pw mogę podac komórkę do miłego pana, który dowozi zakupy z tego sklepu do domu..
niezależnie od wysokości zamówienia, transport kosztuje 5 złotych..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto kwi 08, 2008 22:51

Uf, dziękuję za podpowiedzi - finalnie kupiłam pod mostem :wink: Potrzebowałam na dziś - większe ilości będę rozważać, jeśli będzie zainteresowanie ze strony hrabianki.
Kupiłam też Leonardo i dostałam od Jany Schmusy i Miamorka.
Zobaczymy, zaraz pora karmienia.

Nocia na drapaku, mam wrażenie, że ona teraz po prostu odpoczywa, bo nareszcie jej nie boli.
Piotrek był dziś w domu przede mną i mówił mi, że Nocka dziś również bojkotowała przestrzeń pod łóżkiem i spała w sypialni na parapecie.
Wykazała zainteresowanie przyjściem człowieka i natychmiast wyjrzała zza firanki, jak tylko Piotrek otworzył drzwi. Do tego wlazła dziś na samą górę drapaka i sama zeszła niżej.
Do tego zjadła trochę Animondy carny, którą jej zostawiłam rano (jako jedną z 3 rodzajów mięsa) - tak mniej więcej 3/4 porcji. Znaczy zgłodniała. Gut.
No i bardzo ważne - Nocka wybiera pobyt na drapaku, z nami w jednym pokoju, mimo że sypialnia jest cały czas otwarta i mogłaby sobie tam w każdej chwili pójść.
Zobaczymy, co będzie dalej.
Wzięłam dziś w lecznicy Megalię - na wszelki wypadek, gdyby jednak jedzenie nadal było olewane. Peritol już na nią niespecjalnie działa :?

Co za babus, no :wink:
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto kwi 08, 2008 23:24

Przed chwilą Nocia zaliczyła "atak" :(
Dawałam jej leki, mocno się napięła przy tym i poszło.

Zauważyłam, że przy tym ataku miała skurcze mięśni - zaczęłam się zastanawiać, czy może te skurcze nie są efektem niedoborów w jej diecie - ona od dłuższego czasu kiepsko je, ostatnio bardzo kiepsko, nie dostaje tego, co jej potrzebne, a żadnych składników nie ma suplementowanych.
Wcześniej jechała na kroplówkach i jednak lepiej jadła, do tego chciała jeść Convalescence i zjadała go nawet sporo.
Teraz liźnie trochę sosu, zje łyżeczkę Convalescence i już.
Przyszły mi do głowy niedobory wapnia i magnezu.
Musze zapytać wetkę.
Wiem, że czepiam się każdej możliwości, żeby znaleźć inną przyczynę niż FIP, ale nie szukam jednak rzeczy niemożliwych, tak przynajmniej mi się wydaje.
A jeśli zwierze bardzo kiepsko je i nie ma skąd czerpać niezbędnych składników mineralnych, to może to prowadzić do niedoborów.
A niedobory dają różne, często poważne, objawy.
No nic, spróbuję się jutro dowiedzieć.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 09, 2008 0:44

A w kierunku boreliozy Nocia była badana?
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15292
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro kwi 09, 2008 1:23

mziel52 pisze:A w kierunku boreliozy Nocia była badana?

Nie, ale ona jest niewychodząca, nie miała nigdy do czynienia z kleszczem.
Chyba że jak była maleńka - urodziła się na działkach. Ale została z nich zabrana jako 3tygodniowy dzieciak, więc jeśli wtedy ją jakiś kleszcz ugryzł, to do tej pory jakieś objawy pewnie by już miała...
Zapytam wetkę, ale po prostu nie wystąpiły okoliczności, w których mogła tę chorobę złapać...

Niestety nie zjadła nic z tego, co dziś przywiozłam :(
Wmusiłam w nią trochę Convalescence, ale co to jest, ta odrobina.
Zamykam ja na noc w sypialni z jedzeniem, może coś zje, chociaż troszkę.
Nie wiem, co z tym robić, załamuję się po prostu, walę głową w mur.
Dałam jej Megalię, dostanie jeszcze jutro, jeśli nie zaskoczy, to chyba we czwartek trzeba będzie jechać na kroplówkę :(
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 09, 2008 7:42

:( Nociu nie wygłupiaj się jedz :(
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro kwi 09, 2008 7:53

Galla, nie poddawaj sie... Trzymamy mocno kciuki za Nocunię i za Was, bo przecież walczycie jak lwy... Moze się wreszcie okaże, co jej jest i będzie to coś leczanlego :ok:
Ściskamy

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Śro kwi 09, 2008 11:43

Głupia sprawa...
Nocka nie straciła apetytu.
Ona jest piekielnie głodna. I bardzo się o jedzenie dopomina.
Tylko nie je, jak się jej to poda.
Nie rozumiem.

Dzisiaj przybiegła do kuchni, jak usłyszała, że robię jedzenie.
Przybiegła niemal z krzykiem.
Jak robiłam jedzenie, to mnie cały czas popędzała.
Byłam wniebowzięta.
Do momentu aż postawiłam to jedzenie przed Nocką.
Powąchała i odeszła.
Potem usłyszała, że dalej coś szykuję. I znowu zaczęła mnie popędzać i bardzo chcieć.
Sytuacja powtórzyła sie 8 (!) razy. Osiem - bo tyle rodzajów puszek jej dziś zaproponowałam.
Nie zjadła nic.
A tak jej z tego głodu żołądek i ślinianki zaczęły pracować, że w pewnym momencie aż dostała ślinotoku.
Wcisnęłam jej trochę Convalescence, żeby ten brzuszek choć troszkę zająć, żeby tam cokolwiek wpadło.
Na początku nawet chętnie jadła, ale i tak skończyło się na jakichś 2 łyżeczkach. Ale ślinotok minął no i jednak coś w tym brzuszku się znalazło.
Nie wiem, o co chodzi.
Nadżerki nigdzie nie widać w pysiu.
Dziąsła wyglądają ok.
Zęby ją bolą?

Zaczynam zbliżać się do granicy mojej siły i wytrzymałości. I nadziei :(
Obawiam się, że szukanie wyjaśnień innych niż FIP to tyko próba oszukania samej siebie.
Ale, do cholery, w każdej rzeczy, którą wyczytałam o FIPie stoi, że kot nie chce jeść, że traci apetyt. Tu utraty nie ma. Tylko diabelnie głodny kot nie je.
Szlag.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 09, 2008 12:06

galla, Ty tego Fipa to skąd wzięłas? masz na to jakieś papiery? usg albo analizę stosunku albumin do globulin?
może nie doczytałam ...

takiego nie-wiadomo-co-jadka to ja mam w domu od 12 lat i też nigdy nie wiem co zechce zjesc - ale zawsze zechce wolowinę lub watrobke cieleca

trzymam :ok: niech coś zje wreszcie :ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Śro kwi 09, 2008 12:46

Maryla, no papierów na FIPa nie mam.
Na nie-FIPa tyż nie :wink:

Ale - mamy USG u Marcińskiego. Płynu nie było, ale były pojedyncze ogniska w obrębie otrzewnej.
Mieliśmy oko z wylewem.
Mieliśmy chorą wątrobę.
Mieliśmy anemię.
Teraz mamy zaburzenia, które mogą być neurologiczne.
Albuminy do globulin podlegają bezustannym wahaniom - na początku stosunek był 0,7 jakoś, potem zaczął spadać, białko wzrosło, albuminy zleciały, stosunek był ok. 0,3. Potem białko spadło, albuminy wzrosły i przy ostatniej morfologii stosunek był 0,54.
Nie wiem, jaki jest na dzień dzisiejszy, badania robimy w najbliższych dniach. Planowo we wtorek, ale zobaczymy, co się wykluje.

Cały problem polega na tym, że mamy cały zestaw objawów, które występują przy suchym FIPie, ale występują też przy wielu innych chorobach, których jednak nie możemy zdiagnozować.
W związku z tym mamy cały zestaw objawów, biorących się z niewiadomoczego.
FIP jest brany pod uwagę, bo przy tych objawach całkiem wykluczyć go nie można.
Był moment, że FIP został odsunięty, bo wszystko się leczyło - oko, wątroba, anemia.
Ale to jest tak, że jak nam się uda wyleczyć jedno, to drugie się sypie.
Gdyby teraz jedynym problemem było niejedzenie - nie sądzę, żeby FIP był poważnie rozważany.
Ale pojawił się te objawy neurologiczne - te "ataki", przy których Nocka nie panuje nad tyłem, przewraca się, ma skurcze mięśni.
Dlatego opcja FIPa powróciła jednak...

Co do Twojego nie-wiadomo-co jadka, to chociaż wiesz, że zawsze zje wołowinę albo wątróbkę cielęcą. Z Nocka jest tak, że ona od każdego jedzenia odwraca głowę, jeśli tylko jej się to zbliży do pysia. Od wołowiny też. Od cielęciny. Wątróbki cielęcej nie próbowałam, ale ona nigdy nie przepadała za wątróbka, nie sądzę, żeby zjadła... Zwłaszcza, że ona nawet nie chce wziąć choćby jednego kęsa.
A na siłę jej karmić nie mogę, bo dostaje tych "ataków". Zgroza.
Obrazek

galla

 
Posty: 10369
Od: Wto wrz 20, 2005 13:39
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 09, 2008 14:34

Galla, zrób Noci prześwietlenie przewodu pokarmowego. Może ona jest zatkana? Może coś łyknęła i to gdzieś w przewodzie utknęło? Wiem, że do rentgena na ogół trzeba kota uśpić, ale może da się bez narkozy?
Obrazek

kociabanda

 
Posty: 1127
Od: Śro gru 01, 2004 14:35
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro kwi 09, 2008 17:25

Nieustająco :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Śro kwi 09, 2008 19:00

Wklejam to z tego wątku, może się przyda
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=65 ... c&start=15

Chilli pisze:
margherita pisze:Kurcze!......juz nic nie rozumiem z tego Waszego gadania...... :oops:
to wreszcie jakie badania nalezy zrobic zeby potwierdzic badz wykluczyc FIP?....konkretnie jakie, bo miala robina krew tzn:

Ehhh... babciu z dziadkiem

Wklejam:
FCoV antibody titre
FCoV antibody titres in dry FIP are usually equal to or greater than 1280. An antibody titre of zero rules out non-effusive FIP.

Note: many healthy cats and cats with diseases other than FIP have FCoV antibodies. The presence of FCoV antibodies alone is NOT diagnostic of FIP, if the other parameters of the profile do not indicate a diagnosis of FIP. A healthy cat with a high FCoV antibody titre is NOT a cat with dry FIP.


Przeciwciala wieksze niz 1280 sa wskazowka, ze jest FIP. Sama obecnosc przeciwcial o niczym nie swiadczy.
Jesli przeciwcial nie ma - wyklucza to FIP bezwysiekowy Moj Edi mial 800...

Albumin:Globulin ratio (A:G)
In FIP the globulin concentration in serum or plasma is raised to over 40g/l. Consequently the A:G is usually lowered. An A:G of < 0.4 indicates FIP is quite likely, provided that globulins are raised, remember than a low albumin (e.g. in liver disease) can also artificially lower the A:G. An A:G of >0.8 rules out FIP; A:G of between 0.4-0.8 - consider other parameters.


Stosunek Albumin do Globulin
Przy FIP koncentracja globulin w serum i plazmie krwi jest podwyzszona do 40g/l. Stosunek A:G jest obnizony (A:G <0.4 oznacza, ze FIP jest prawdopodobny, A:G>0.8 wyklucza FIP) Obnizony poziom albuminy oznacza choroby watroby - moze wplywac na stosunek A:G.

AGP level
AGP is an acute phase protein which is useful in distinguishing FIP from other clinically similar conditions. In FIP, AGP levels are usually greater than 1500 ug/ml. In normal cats, it’s up to 500 ug/ml. Bear in mind, however, that AGP is not specific, and will also be raised if there is viral (non-FIP), bacterial (e.g. ascending cholangiohepatitis or pyelonephritis) or fungal infections or recent trauma. AGP measurement is useful in distinguishing FIP from neoplasia or non-infectious liver disease, when AGP levels will be normal.


Poziom AGP (bialko fazy ostrej?) :?
Przy FIPie poziom tego bialka powinien wynosic powyzej 1500µg/ml. U zdrowych kotow dochodzi do 500µg/ml. Owo bialko moze byc podwyzszone przy innych infekcjach, ale pozwala wykluczyc choroby watroby

Haematology
In non-effusive FIP there is lymphopenia, a non-regenerative anaemia with a haematocrit of 30% or less and often a neutrophilia with a shift to the left. Bear in mind that cats with other chronic infections can have similar haematological changes. Haematology is useful in differentiating FIP from Haemobartonella felis infection where the anaemia is regenerative and there may be organisms visible on the erythrocytes.


Obraz krwi

Limfopenia, nieregenerujaca sie anemia i hematokryt ponizej 30% wskazuje na niewysiekowy FIP. Koty z przewleklymi infekcjami tez moga miec taki obraz krwi.

Summary
A cat with dry FIP should have a high FCoV antibody titre, be hyperglobulinaemic and have a reduced albumin:globulin ratio. He or she should have a high AGP, lymphopenia, a haematocrit of less than 30% which is non-regenerative and possibly a neutrophilia. Clinically, the cat should have lost weight and will usually have ocular signs such as iritis, retinal vessel cuffing, keratic precipitates, aqueous or vitreous flare.

Remember: a healthy cat with a FCoV antibody titre is NOT a cat with dry FIP. :?


Podsumowanie:
Kot z bezwysiekowym FIP ma:
- wysokie stezenie przeciwcial
- hiperglobulinemie i obnizony stosunek Albumin do Globulin
- wysokie AGP
- limfopenia (malo limfocytow we krwi)
- hematokryt ponizej 30% i nie regenerujaca sie anemie
Klinicznie kot traci wage, moze miec charakterystyczne zmiany na teczowce


A co do kleszcza, to prawdopodobieństwo nikłe, ale czasem można go przywlec na ubraniu. Czy kolor moczu Nocki jest normalny? Przy FIP-ie bywa jaskrawożółty (moja kotka tak miała) przy boreliozie brązowy.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15292
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro kwi 09, 2008 19:38

Nocka jedzie do pani doktor. Nie wiem co się dzieje, bo bardzo krótko z gallą rozmawiałysmy, bylam właśnie w lecznicy :( Mam nadzieję, że to nic poważnego, kurde :?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro kwi 09, 2008 19:44

cholera :(
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18778
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 278 gości