Iwop - szczeniory pod dobrą opieką są, nie martw się proszę Oj - panienki powalczyły Walka kotów to mało przyjemny widok, ale oprócz latającego futra domowe koty krzywdy sobie raczej nie robią.
Sioo pewnie Klara zrobiła, bo to strachulec straszliwy, ale może ta bijatyka dzisiejsza jakoś rozładuje atmosferę Sama nie wiem Ja wiem - ogłoszenia, ogłoszenia, zadziałam jakoś jeszcze.
Gdyby Malwinka nie była takim diabłem to wszystko roszeszloby sie po kościach bo wczoraj Kaszmir siedział sobie na drapaku a Klara z dala chodziła i burczała ale on nie reagował tylko spał, onka Mela na Klarę nie zwraca specjalnie uwagi (jak ja widzi to patrzy tylko na mnie wymownie, jęczy jakby chciala zapytać "a po co nam ona>") natomiast jak Malwisia nie jest zakmnęta to ... zaczynaja sie wrzaski i wczoraj bitwa. Bardzo się wystraszyłam! Mela tak samo!
ajmk - nie jest tak źle... Melka jest biedna bo jest autystyczna i ją wszelkie hałasy i nowości teroryzują ale Kaszmira i Malwinkę to ona lubi malwinke wylizuje (uszy) ale Kaszmir sobie tego nie życzy Największym stresem dla Melki są "tymczasowe" psy bo jest zazdrosna...
Iwop - spokojnie, trochę trudno znaleźć niezakocony dom, ale TEN NAJWŁAŚCIWSZY na pewno się znajdzie. Jutro ogłoszenie Klary w stołecznej GW. Jeszcze wpadłam na pomysł zrobienia papierowych ogłoszeń i porozwieszam je w lecznicach.
Ja dopiero do miau mam dostęp po południu. W pracy mam taki młyn, że nie mam kompletnie czasu