Liwia pisze:Iballa pisze:Ja jestem hodowcą i odchowuję pierwszy miot - polecam mleko Gimpet lub RC (trudne do dostania), po Bepharze czy mixolu zdarza się biegunka (...)
(...) Convalescenta raczej nie podawaj tak małym - mleko i Gerberki.
bez urazy - ale to teoria, prawda?
Moim zdaniem ariel slusznie prawi.
Od siebie dodalabym rade, zebys Sawanko poprosila weta
jak ratowac kocie, ktore sie zachlysnelo. Pewnie sie nie przyda taka informacja ale jakby co - odpukac - to uratujesz kociaka.
Powodzenia! Trzy tygodniowe to juz spore kociaki, trudny czas minie jak z bicza trzasnal!

Trzytygodniowe kociaki trudno się zachłystują, ale mogę przekazać instrukcje jakie uzyskałam od dr.Seweryna - weta położnika przed porodem Sońki. Stosowałam na obu jej miotach, na noworodkach, profilaktycznie i w wypadku zalania - działa.
Kociaka zachłyśniętego (kicha, prycha, mleko idzie nosem) bierzemy w stulone dłonie (jak do picia wody z nich, kciuki razem i u góry) tak by kciuki usztywniały łepek i szyję kociaka. Kociak leży na dłoniach normalnie, brzuszkiem do dołu. Prostujemy przedramiona, potem zginamy i robimy energiczny wymach w dół od łokci. Lepiej wtedy stać. Można kociaka dla wygody owinąć na mumię pieluszką (nie macha wtedy łapinami, nie plączą się w palcach.
Może komuś się przyda instrukcja dr.Seweryna, choć lepiej aby nie było takiej potrzeby.
Powodzenia sawanko, niedługo same będą rąbać z miseczek i kuwetkować.
