Daisy caly czas chodzi i miauczy

no prawie caly czas. Mysle sobie, ze upomina sie o zabawe (to jest OK

), karmienie suchym z reki co 15 minut (to jest nie do zaakceptowania

), szyneczke z drobiu (nie!), czuwanie przy kuwecie jak wchodzi na qpke (NIE!

) i zamkniety balkon. Czasem rano zdarza jej sie miauczec z sensem

tzn. o to, ze nie ma swiezej wody, bo 2 miseczki puste

.
Ja sie martwie, jak ona NIE MARUDZI
