Szeryfa przez miesiac wozilam do pracy. Mialam takie styropianowe pudelko do tego byla taka zgrabna piersiowka i na to kocyk. Przykryte bylo drugim styropianem z dzirkami. I tak jezdzil w koszyka w torbie. W koszyku miescily sie wszystkie potrzebne rzeczy. Papier toaletowy , butelki i mleko. W drodzie do pracy nawet w autobusie bo tak tez sie zdarzalo potrafilam kompleksowo obsluzyc malca i nawet nikt sie nie zorientowal co sie dzieje pod szalem:)) To masowanie to tylko po to w gruncie rzeczy, zeby malec sie wysiural i wykupkal. Kupilam sobie taki papier toaletowy bardzo delikatny i swietnie wsiakalo. Jak kupe robi to trzeba troszke pomoc masowaniem wokol. Wtedy robi bez problemu.
Szeryf wychowal sie na beaphar a potem na NAN. Nie mial problemow z brzuchem. Gerberow nie dawalam, bo nie. Dostawal drobno ktojonego kurczaka jak juz potem zaczynal jesc cos innego niz mleko.
Ale najwazniejsze jest cieplo. i miekki kocyk albo misiek. Wtedy chociaz troche przypomina to maminy brzuch. A jak beda mialy duze brzuszki ze wzdeciami to kropelki espumisanu dobrze im zrobia.
Trzymam kciuki za malce.
Ja moj zestaw torbowo-koszyczkowo-pudelkowo-piersiowkowy mam zawsze w pogotowiu. Niestety z takich ratowanych malenstw tylko zeryfa udalo mi sie uratowac
Moze przykryj pudlo z gory jakims kocem. Bedzie stabilniejsza temperatura.
Ja na poczatku karmilams trzykawka, dopiero potem Szeryf zaakceptowal smoczek. na poczatku byl dla niego za duzy. Ale potem juz bylo dobrze. Tylko , ze bardzo gryzl te smoczki, chyba 3 zgryzl. Niestety musialam cala butle kupowac bo nikomu sie nie oplaca robic smoczkow luzem.
Przetrwaliśmy noc jedzonko i siusiu bez problemu , małe jedzą od 10 do 15 ml, siusiu bez problemu przy każdym masowanku i nie tylko , kupka jedna, próbujemy jeszcze dwie, bardzo dziękujemy za kciuki i słowa otuchy - pomogły
sawanko masz śliczne maluszki Też kiedyś byłam mamką dla dwóch takich maluchów,to wiem ile to pracy.Ja nawet w nocy wstawałam co 2 godz i karmiłam,masowałam...Ale takie kotki jak już urosną to są bardzo przywiazane do człowieka Dużo zdrówka dla kociaków ,trzymam kciuki Za was też
Och Sawanko... jak ja Cie kocham Jak się dowiedziałaś o tych Okruszkach?
Piekna akcja, cudne kociaki, teraz to już gwaranruję, że odwiedzę Ciebie i Twoją rodzinę.
Jak sobie dajesz radę? Może pomoc jakas Ci potrzebna?
Masz mnie na miejscu jakby co I RC baby tez jak już beda jadly