
Jeżynka śliczny , niema sie co dziwić że odwiedza wykładane przez Ciebie miseczki skoro może tam znaleźć takie smakołyki

Podobnie jak Czarna_Agis polecał bym Ci jednak siatkę metalową

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
carmella pisze:czy ja radzę oddać kotkę pierwszemu lepszemu rzeźnikowi ???
Przecież zrozumiałym jest, że przypadek jest nadzwyczajny. Dlatego napisałam konkretnie - dr Agnieszka.
jola.goc pisze:Jednak ten jeden raz chyba się 'wyłamię'. Nie umiem sobie poradzić z lękiem o Pipinkę i z paroma innymi uczuciami.
Ale równie silne są też obawy, że zostanę sama z całą tą sytuacją. Wiem, że mnie nie zlinczujecie, ale.. czy będę mogła liczyć na dalszą pomoc ze strony forum? Czy ktoś mi jeszcze pomoże, także w dalszej opiece nad Pipinką? Muszę o to zapytać, bo bez Was po prostu nie dam rady.
---
XAgaX pisze:...A co do któregoś z poprzednich postów: kastracja aborcyjna jak najbardziej MOŻE być zabiegiem ratującym życie- lista możliwych okołoporodowych komplikacji jest długa.
mirka_t pisze:XAgaX pisze:...A co do któregoś z poprzednich postów: kastracja aborcyjna jak najbardziej MOŻE być zabiegiem ratującym życie- lista możliwych okołoporodowych komplikacji jest długa.
Oczywiście, że może być. Nie szczepienie kota może uchronić go przed mięsakiem poszczepiennym, ale czy znaczy to, że lepiej kota nie szczepić.