PAKT CZAROWNIC 4. głosujemy kwietniowo

[Matahari]

witam szanowne śpiące czarownice...

szczególnie ciepło jedną witam... i nie jest to Siostra Prezes... jak zaraz dostanę stówę za kare nie będę zdziwiona...

[villemo5]

Co Siostry porabiają w niedzielę?
U mnie plucha. Wrrrrrrrrrrrrrrr

[Matahari]

siostra Tiris została karnie zatrudniona do ozdabiania kocich ciach... wyżywa się twórczo... może przejdzie jej chęć nazywania mnie babcią... bo pilnuję... i Melisę też zatrudniłam w tym celu w kuchni... a z drugiej strony pilnuje jej Bazylek... normalnie nie ma pola manewru...

[villemo5]

Czy dręczenie bezbronnego osobnika (w tej sytuacji osobnik jest bezbronny) nie podpada pod jakiś paragraf, Pani Władzo??
Czy mogę liczyć na foty arcydzieła ręcznego?

[Matahari]

a niech podpada...

a oto Tiris przy pracy...
kolejne etapy powstawania dzieła:




i efekt końcowy...

[czarna_agis]

Wyglądają wyjątkowo smakowicie!!
Aż ślinka cieknie...

Talent kulinarny połączony z artystycznym to jest to!!

[villemo5]

Ślinotoku dostałam...

[czarna_agis]

Tylko nie przesadź, bo całą stronę zaślinisz

[Matahari]

siostry czarownice zapamiętale szukają ciasteczek???

a ja zapraszam na bazarek...http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=74279&highlight=

[koteczekanusi]

Co Siostry porabiają w niedzielę

Jak to co? Zabawiam koty i szukam stołu...

Kawa dziś w wyjątkowo przytulastym nastroju.

Poza tym wczoraj stwierdziłam, że dwa koty to jednak za mało - wyobraźcie sobie, że wczoraj wieczorem wskoczyłam pod kocyk i przez dobr pół godziny leżałam SAMA zanim któraś się do mnie pofatygowała. Uważam, że to oburzające. Napisałabym o tym już wczoraj, ale nie chciało mi się wstawac po laptoka.

[Matahari]

Co Siostry porabiają w niedzielę

Jak to co? Zabawiam koty i szukam stołu...

Kawa dziś w wyjątkowo przytulastym nastroju.

Poza tym wczoraj stwierdziłam, że dwa koty to jednak za mało - wyobraźcie sobie, że wczoraj wieczorem wskoczyłam pod kocyk i przez dobr pół godziny leżałam SAMA zanim któraś się do mnie pofatygowała. Uważam, że to oburzające. Napisałabym o tym już wczoraj, ale nie chciało mi się wstawac po laptoka.

to co?? bierzesz następne?? wiesz... z własnych doświadczeń piszę, że jak jest ich więcej, to zawsze jakieś przyleci jak się położę...

[koteczekanusi]

Wiem. Ja bym chciała, bo to mieszkanie ciągle jakieś za duże i za puste (zwłaszcza, że ciągle nie mogę znaleźć mebli... ). No i mam już upatrzone ze 3 sztuki na forum.
Ale jeszcze nie przełamałam oporu w domu. No i Kawa ledwo co z powrotem zaczęła się do mnie przytulać (od wzięcia małej nie minęło jeszcze dwa tygodnie).
No i przede wszystkim - nadal nie mam zapewnionej pewnej opieki na czas wyjazdu.
W każdym razie dojrzewam, dojrzewam... Oby inni też dojrzeli.

[Matahari]

dwa tygodnie??? to super... u mnie jest kotka, która sama przyszła do mnie na pieszczoty dopiero po 9 miesiącach...

[villemo5]

Oby!
Ja tańce łamańce oglądam Pudzian jest boski

[koteczekanusi]

Nie, Kawa to ta pierwsza - nieco obrażona po przyjściu malej, czyli Batidy. Bati siedzi na rękach od pierwszej minuty - zwłaszcza wobec początkowej warcząco-syczącej postawy Kawy. Ale Kawa też prychodziła od pierwszego dnia.