
Pani Iza czuje się już trochę lepiej, prosiła żeby podziękować za życzenia powrotu do zdrowia.
Dzisiaj albo jutro będziemy wypuszczać kotkę sterylizowaną we wtorek rano, niezbyt dobrze znosi ona przetrzymywanie w klatce, więc nie ma na co czekać.
Przypomnę o Róży, kotce które oczekuje na wirtualną adopcję:
Róża
Jest uroczą, około dziewięciomiesięczną koteczką, jeszcze przed sterylizacją.
Pod moją opiekę trafiła całkiem niedawno, kiedy to wracałam z karmienia Niuni i Misia i ukazała mi się cała trójka: Róża, jej szary braciszek i drugi braciszek, który jest czarny z białymi dodatkami. Wszyscy żyją w ogromnej zgodzie i jedynie Róża jest bardzo płochliwa, ale poznaje mnie już po głosie i ochoczo wybiega sprawdzić co nakładam.
Ta grupka kotów jest czasami dokarmiana przez innych ludzi tzw. resztkami ze stołu. Gorzej się dzieje, gdy jest zimno lub pada deszcz – wtedy niestety rzadko komu chce się zanieść kociakom coś do jedzenia.
Obecnie Róża w kolejce innych kotek oczekuje na sterylizację. Jej mama została już wysterylizowana i wraz z ciepłą budką wróciła na zewnątrz.
Kotka ma duży apetyt, uroczo się turla i zwraca na siebie uwagę (do tego stopnia, że przez kilka dni Misiu nie odstępował jej na krok).
Bardzo lubi gotowaną rybę i puszki., a suchą karmę zjada na końcu.

