Czesio, Jożik, Mirmiś, Pola. - Prosimy o zamknięcie.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 06, 2008 12:31

Dziękujemy. Haniu, muszę Cię odnaleźć w tym gąszczu, bo Ty chyba dokociłaś się króciutko po mnie. Pamiętam, że też było mnóstwo strachu i wątpliwości - jak u nas. Idę Was szukać. :D
Aniada
 

Post » Nie kwi 06, 2008 12:36

Hańka

 
Posty: 42019
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Nie kwi 06, 2008 15:38

Hello Niebiescy :D
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Nie kwi 06, 2008 15:48

Witaj Avian. Jak miło Cię widzieć :D
Aniada
 

Post » Sob kwi 12, 2008 11:54

Mam pytanie odnośnie koteczka ze schronu w Jelniej G. Czy dasz radę go zabrać? Są chętne do zaopiekowania się nim na czas znalezienia domku stałego.
Ostatnio edytowano Sob kwi 12, 2008 11:58 przez martka, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazek

martka

 
Posty: 6250
Od: Śro gru 28, 2005 23:11
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob kwi 12, 2008 11:57

Co słychać u najładniejszego boysbandu na forum?

Hańka

 
Posty: 42019
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Sob kwi 12, 2008 15:45

Bardzo mi przykro, ale nie dam rady wyciągnąć persa. Leżę w domu z zapaleniem płuc. Od mego miejsca zamieszkania do schroniska jest kilkanaście kilometrów, a ja nie dysponuję autem. Wprowadzając kota do domu, musiałabym go przynajmniej odrobaczyć, być może zakupić także profilaktyczne leki dla moich kotów. Tymczasem po kilkutygodniowym nietrafionym leczeniu jestem w potężnym finansowym dole. Nie mam opłaconych podstawowych rachunków, w aptece zostawiłam kilkaset złotych, zapożyczyłam się by pokryć podstawowe wydatki. Poza tym, jeśli sytuacja nie zmieni się w ciągu najbliższych dni - trafię do szpitala. Leczenie trwa już ok. miesiąca i stale nie przynosi efektów. Przykro mi, ale nie mogę pomóc.

Haniu, boysband czuje się świetnie :) Dziękujemy za pamięć.
Aniada
 

Post » Sob kwi 12, 2008 15:52

Aniada zdrowia życzę :D A cała reszta też się odwróci, na dobre, zobaczysz :roll: Teraz kuruj się, bo to najważniejsze :!: Okłady z ciepłych mięciutkich niebieskich futerek i zdrowieć szybciutko :wink:

Pozdrawiam
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Sob kwi 12, 2008 16:08

Dzięki Basiu. Jedno z niebieskich futerek ładnie sprawdza się jako okład. :wink: Drugie - ma w nosie chorobę służby i tylko nadstawia pyzaty dziób do pogłaskania od czasu do czasu.
Aniada
 

Post » Sob kwi 12, 2008 16:58

No to zdrówka życzymy!Który "okłada" a który lekceważy?

Hańka

 
Posty: 42019
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Sob kwi 12, 2008 17:06

Okłada mały (Jożik), lekceważy duży (Czesio). Mój tato przyniósł nam zakupy i nagotowaliśmy sobie właśnie rosołku. Łobuzy wciągnęły kurczaczka i aż się po brzuszkach klepią. Czesio ze trzy razy szerszy na mordulce się zrobił - chyba z zadowolenia. Już kompletnie zamienił się w wypasionego kocura rodem z bajek dla dzieci :lol: Niewdzięczna istota... Jożik to się chociaż przytuli w podziękowaniu, potowarzyszy przy zmywaniu naczyń, zagrucha miło. A ten behemot mooooże rano łaskawie pozwoli się pogłaskać i wysłucha odpowiedniej dozy komplementów. :roll:
Aniada
 

Post » Sob kwi 12, 2008 17:26

Aniada jak bym czytała o tym co się u mnie dzieje :lol:
Dwie moje panny to przytulanki a trzecia to tylko do talerza zagląda :wink:
Ale ale jak tam zdrówko :?:
Kochana ty sie kuruj dosyć juz leniuchowania
a na poważnie to pij duzo niech cię mąz oklepuje, i te bańki by się przydało postawić
Obrazek

"Pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to co oswoiłeś..." Antoine de Saint Exupery (Mały Książe)

Dolores

 
Posty: 1707
Od: Nie gru 02, 2007 19:46
Lokalizacja: Warszawa-Bielany

Post » Sob kwi 12, 2008 17:33

Dołączam do życzeń - wracaj szybko do zdrówka :ok: :ok: :ok: Jożki kochany koteczek -pociesza pańcię i okładziki robi :wink: Bańki też polecam :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Sob kwi 12, 2008 17:34

Męża stale nie ma :( (kolejny powód dla którego naprawdę nie mam możliwości wydobycia persa, zero transportu i jakiejkolwiek pomocy). Sytuacja finansowa jest tak katastrofalna, że mąż nadgodzinami stara się nadrobić. Bańki ktoś mi pożyczy.
Dobrze, że mam kociaste. Uświerkłabym sama całymi dniami i nocami. :?
Amyszko, dziękuję Ci bardzo. :D Jożik to miodzio koteczek.
Aniada
 

Post » Sob kwi 12, 2008 18:28

Wracaj szybciutko do zdrowia!!!!! Idzie wiosna, to wstyd leżeć w łóżku, kiedy świeci słoneczko (no jakoś dzisiaj jakby mniej świeciło....)
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 40 gości