Może w końcu zgłosi się jakiś dobry, odpowiedzialny domek.
Dzisiaj byłam w aptece na Bulwarze Ikara, na szybie wisiało ogłoszenie Loli, a w środku plakacik Kociego Życia.
Czy ktoś z Miauowiczów tam pracuje?

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Monisek pisze:Kicia, piękne te zdjęcia!
Kicia_ pisze:Monisek pisze:Kicia, piękne te zdjęcia!
Piękne to są koty na tych zdjęciach :)
Każdy mógłby im takie zrobić, tylko warunki w azylku trudne. My mieliśmy porządną lampę i w końcu wszyscy mogą zobaczyć o jakich ślicznotkach mowa :) Może znajdzie się ktoś, kto się w tych oczach zakocha i weźmie do siebie Lolę i/lub Wikarego.
ossett pisze:Kicia_ pisze:W azylku czeka też na swoją szansę czarna, wystraszona koteczka:
Prosze trzymac kciuki z koteczkę. Wymiotuje od wczoraj żółcią i śliną. Może nie była wystraszona tylko chora. Przesiadywała w kuwecie.
Dziś idzie do lekarza. Być może została za bardzo odrobaczona, przez panią , która zabrała ją z działek i dostarczyła p. Ani.
Kicia_ pisze:
Kawon5 pisze:Mam tego świadomość i dlatego kotka jest pod specjalnym nadzorem, odizolowana od pozostałych moich kotów. Wierzę, że jej samopoczucie wkrótce się poprawi
ossett pisze:Ale zaczynam martwic się o Lolę i Wikarego, korzy juz stali sie jego rezydentami. Przez rok udało im sie tam przetrwać, ale pewnego dnia mogą na coś poważnego zachorować...Jeżeli nie uda sie im znależć odpowiednich domów stałych to może chociaż tymczasowe jak najprędzej...
ossett pisze:Może to w ogóle nie ma związku z chorobą czarnej koteczki, ale siedziała w klatce w której ostatnio przez pewien czas przebywała dzika kotka z Hydralu, która niedawno zmarła 10 dni po sterylizacji ( nie jadła " z tęsknoty"i tuż przed śmiercią wymiotowała żółcią).
Mam nadzieję, że jednak nie ma bo w innej jeszcze klatce po zmarłej kotce siedzi teraz inna kotka tuż po sterylizacji.
Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Silverblue i 10 gości