TYTEK cd.leczenia Malta 2 operacja juz po FOTKA Maltusi

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob kwi 05, 2008 19:10

dzięki słonko..
a co do szczeniaczka...szkoda słów... :? wiesz u mnie przewaga domków...i nic ,ani kota ani psa... :roll:
ja chyba nadrabiam ....
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 05, 2008 21:46

Tytka i Malutką proszę ucałować MOCNO!!!
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Sob kwi 05, 2008 21:51

Dorciu, czytam na bieżąco, trzymam kciuki nieustannie i zdrówka dla całej trójki życzę :D .
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie kwi 06, 2008 7:45

dorcia44 pisze: :smiech3: ...to co mam sie szykować na wtorek :?: :wink:


Dowiem się w poniedziałek jaka sytuacja jest na wtorek w pracy i dam znać.

dorcia44 pisze:lufe..a jakże ,życie w trzezwości jest propagowane, a ty babo chcesz mnie wykonczyc..antybiotyk i lufa :twisted:


Jedna mała lufka... Niewiele jest antybiotyków, kiedy to piwka się napić nie wolno... 8)
Marcelibu
 

Post » Nie kwi 06, 2008 11:07

lufa z tłumikiem :?: :twisted: :wink:

juz po wizycie u weta..oj płakała dzis malutka... :cry: :cry:
Linco spectrin jest bolesnym zastrzykiem ,ona zawsze przyjmowała bez jęknicia ,a dziś... :cry:

kroplówek juz nie dostaje...
w klatce chwilami energia ją roznosi...jak wyjde ze stadem na spacer to tak krzyczy ze słychac ją na ulicy :strach: ...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 06, 2008 13:42

Malutka po karmieniu dojrzała szparke w drzwiach do pokoju...nie wiem nawet kiedy wpadła tam..była tak szczęśliwa,wszystko sie w niej smiało ,nawet ten chudy ogonek tańczył z radości...a ja wredota musiałam ja znowu zamknąć..tyle w jej pyniu było smutku ,zrezygnowania.. :cry: ..a to jeszcze 5 dni..może tylko 5 dni...
ale troszke sie smutno zrobiło ...
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 06, 2008 14:11

Dorcia... wszystko złe przeminie. Spokojnie!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Nie kwi 06, 2008 15:22

Dorciu, ja wiem, że serce Ci pęka ale jeszcze trochę ... Dacie radę, obie :1luvu:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie kwi 06, 2008 15:56

:oops: ..to tylko takie chwile przychodzą...
jasne że damy rade...
mam teraz 3 chore koty :? kaszel okropny,krtaniowy...najgorzej Kropka....i chore psy..jutro musze zabrac Nadie do wetki...kaszlą bardzo ,ale tylko dwie najstarsze...kaszel kenelowy :?: :roll:
szczepienia są opóznione o rok..wszystko przegapiłam... :oops:
Malutka jest szczepiona 5składnikowa szczepionką..
a może poprosze wetke o przyjazd do mnie...obsłucha wszystkie futra...
człapaki nie zajdą same ,Nadie i Margolcie moge na kozie zawiezć ale Czarka tchórz,nigdy nie korzystała z takiej lokomocji :wink:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 06, 2008 18:29

Oj Dorcia - proszę poproś wetkę, żeby do Ciebie przyszła. Będzie to rozwiązanie dobre i dla zwierzaków i dla Ciebie.

Proszę o pogłaskanie Malutkiej ode mnie :D Dorcia - już tylko 5 dni "niewoli" Malutkiej :1luvu:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Nie kwi 06, 2008 18:55

Dorciu, jutro mam czas do godz. 14, wiec bardzo prosze możemy pojechac z przychówkiem do lekarza.
"Nie nowina, że głupi mądrego przegadał; Kontent więc, iż uczony nic nie odpowiadał, tym bardziej jeszcze krzyczeć przeraźliwie począł; Na koniec, rzekł mądry, by nie być w odpowiedzi dłużny:
Wiesz, dlaczego dzwon głośny? Bo wewnątrz próżny."
(z I.Krasickiego)

meggi 2

 
Posty: 8752
Od: Sob lip 07, 2007 21:16
Lokalizacja: Warszawa-Wola

Post » Nie kwi 06, 2008 22:12

Śledzę cały czas losy maleńkiej. Wiem, jak to przykro trzymać ją w klatce (ja tak musiałam z Tosią po ciężkiej operacji łapki), ale to już tylko pięć dni :)

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon kwi 07, 2008 6:44

Malutka w nocy zle się poczuła... :cry: okropnie dużo kupy,śluz z krwią..w brzuszku skurcze ,jęki i przemarsz...
nie chce jeść ,umówiłam się już z dr. jade zaraz na SGGW....prosze o kciuki aby to była tylko niestrawność...
acha jeszcze wymiotowała... :cry: :cry: :cry: :cry: :cry:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43985
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon kwi 07, 2008 7:27

Cały czas trzymam :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon kwi 07, 2008 7:28

Mamciu trzymam kciuki za malutką :(
TO napewno niestrawnosć :) nei moze byc inaczej!
Im bardziej poznaje ludzi - tym mocniej kocham zwierzęta.

Pozdrawiamy - Emi i Billi

bulefka

 
Posty: 680
Od: Wto kwi 11, 2006 20:51
Lokalizacja: Poznań/Suwałki/niedługo anglia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości