Witam Was
Ja mam
szalony weekend i nie za bardzo mam czas pisać.
Mam zajęcie od rana do nocy
Tola bez zmian, tzn je i jest aktywna.
Dopomina sie surowego mięska, także Gosia poczyniła
stosowne zakupy.
To jest dobre wyjście bo Figunia surowizny nie rusz i przynajmniej jest gwarancja, że Tola zjada.
Figusia mały odkurzacz pochłaniała wszystko z każdej miski.
Haker mnie dzisiaj w nocy zdradził

, poszedł spać pod kołdrę do Dużego i jemu robił masaż i mruczanki do ucha.
W Pysiune wstąpiła wiosna i domaga się głasków i zabaw.
A jej ukochana to goń mnie.