No, cóż, na razie bez zmian Miłka siedzi w łazience .
Wczoraj skorzystała z okazji, że trzymałam Pusię i czyściłam jej uszy i .... przyleciała jej dołożyć .
Taka spokojna, milutka koteczka .
Może jutro wyprawimy się do weta, żeby kocinkę zaszczepić .
Miłka była u weterynarza i została zaszczepiona Tricatem .
Kotek zdrowy , grzyb w odwrocie, skórka coraz lepiej wygląda, ale jeszcze świeci .
Tak więc dalej będzie dostawać Terbisil.