Wczoraj Natinka była u mnie na sterylizacji. Wygląda pięknie!! Jest zadbana, doszorowana, oczka zrobiły się jeszcze większe i są przepięknie skośne. Została w niej delikatność i egzotyczna uroda, a humor i rozrabianki rozwinęły się do granic możliwości. Ze względu na swój charakterek otrzymała imię Psotka
Jest rozpieszczona i wyniuniana i widać, ze jest kotkiem bardzo kochanym. Nowi Duzi są maleńką zachwyceni. Śpi na pleckach między nimi w łóżku i ma się po prostu doskonale.
Zabieg zniosła bardzo dobrze, szybko się wybudziła i płakała za swoimi ludźmi. Kiedy przyszli, to padła w ich objęcia i mruczała z zadowolenia, wtulając się w Pana jak małe dziecko. Jest jej naprawdę dobrze
