PAKT CZAROWNIC 4. głosujemy kwietniowo

[Tiris]

Fundusz Sterylkowy?? Hmmmm............
Pomysł ciekawy i warty rozważenia. Ale czy już nas stać?? Musimy podumać, podyskutować... Zatem zapraszam do dyskusji!!

Jak Siostra Prezes wpłaci STÓWĘ to będzie na dobry początek

[villemo5]

Tiris a pożyczysz mi?

[Tiris]

Tiris a pożyczysz mi?

Jak pożyczę...to z odsetkami będą DWIE STÓWY...u mnie większy procent niż w providencie..

[villemo5]

Pożycz mi i trzy... I tak Ci nie oddam Niewypłacalna jestem

[Tiris]

Pożycz mi i trzy... I tak Ci nie oddam Niewypłacalna jestem

Wezmę Blankę w rozliczeniu

[villemo5]

Pożycz mi i trzy... I tak Ci nie oddam Niewypłacalna jestem

Wezmę Blankę w rozliczeniu

Przegięłaś... Oj.. Ostro przegięłaś. Ale to nic w sumie. Tatuś Cię Karolkiem poszczuje Testament masz spisany?

[Tiris]

Pożycz mi i trzy... I tak Ci nie oddam Niewypłacalna jestem

Wezmę Blankę w rozliczeniu

Przegięłaś... Oj.. Ostro przegięłaś. Ale to nic w sumie. Tatuś Cię Karolkiem poszczuje Testament masz spisany?

Wezme grube rękawice a w rękawicach Meliskę do pomocy w egzekwowaniu długu.

[villemo5]

Weź!!
I życzę powodzenia

[kristinbb]

Moja Milenka robiła skoki z półki na mój brzuch...

To dopiero było przeżycie...

Mój Gemuś też to robi. Szczególnie jak zasypiam, jestem już jedną nogą w objęciach Morfeusza a tu nagle ryp!!!!!!!! Na mój brzuch albo klatę Ja wtedy mam normalnie zapaść a jak ochłonę to mam ochotę go pokroić, udusić i zawekować

No identycznie...
Myślałam,że to tylko ona ma takie pomysły....
Pierwszy raz jak tak skoczyła, to ja w głębokim śnie byłam
i dosłownie wystraszyłam się..

Po trzech dniach zlikwidowałam półkę ,
bo za bardzo ta zabawa się Milence podobała...
Mnie nie bardzo...

[villemo5]

Siostry w odniesieniu do propozycji koteczekanusi...
Czy stać nas na fundusz sterylkowy?
Jak on miałby wyglądać? Komu udzielać pomocy?

[kristinbb]

To dobry pomysł ,
tylko czy wszystkie będzie stać na płacenie na ten fundusz

Może na razie wypracować większy fundusz ogólny???
I z tego zacząć sterylizowac koty.... no nie wiem ... marudzę...

[villemo5]

Nie marudzisz...
Ja też mam swoje obawy... Jakie ma być kryterium przyznawania pomocy? W wielu miastach są sterylki darmowe, w innych nie ma wcale... Jak to ugryźć?
Temat ważny i ciekawy. Tylko nie wiem czy w naszym zasięgu.

[Trinity36]

Właśnie tak sobie myślę nad tym pomysłem.. Jest bardzo fajny, tylko chyba na razie nie starczy nam kasy. Sorry, ze tak od razu o tym piszę, ale taka moja kurcze rola

Jedna sterylka kociczki to czasami większość naszch składek. Oststni miesiąc był rekordowy, zebrałyśmy 300 zł, ale zwykle jest tego około 200. Więc na jedną kotkę starczy i "kawałek" drugiej. Trudno jest wybierać pomiędzy sterylizacją kotek (bo przecież w przeciwnym wypadku zalewa nas lawina kociąt) a ratowaniem życia jakiegoś biedaka. Naprawdę trudno.

Ale prawda jest taka, że jeśli byłoby nas więcej, to jest to super idea i może warto ją rozpowszechnić. Może jakiś przyklejony wątek?

[koteczekanusi]

Cieszę się, że pomysł się podoba. W wiekszych miastach owszem, gmina czasem sterylizuje, ale w takich, gdzie mieszka Kociama to nie sądzę. Nie wspominając już o podejściu tubylców do kotów. I na takie bym stawiała.
No i chyba tam łatwiej łapać - tak mi się przynajmniej wydaje.
Chociaż dwie kotki rocznie to średnio z 8 kociaków, o które nie trzeba się martwić. No i 30 w kolejnym roku, i 80 w jeszcze kolejnym itd. Chociaż to pewnie przesadzone liczby - kiedy sobie przypominam blokowe kotki, to nie prowadzały więcej niż 3 kocięta naraz, a i to nie do końca sezonu
A co do kasy - do sezonu sterylkowego pewnie jeszcze z kilka miesięcy, może coś się uskrobie...

[villemo5]

To ja proponuję zamknąć dyskusję na następujących ustaleniach:
Pomysł dobry i do zapamiętania.
Nie zmieniamy zasad naszego działania, ale mamy na uwadze, żeby w którymś nadchodzącym miesiącu zastanowić się nad przekazaniem składek na cele sterylkowe.

Pamiętacie o Czarownicowych drzewach?