To co powiecie o Pani Doktor wykładającej na zoopsychologii, uczącej studentów, że wystawianie zwierząt powinno być zabronione, bo to horror i wielkie cierpienie. Zwierzątko lepiej kupić w niezarejestrowanej hodowli, bo tam lepiej dbają o zwierzęta...
A co powiecie o przyszłej Behawiorystce, która używa obroży elektr., bo jej pies na spacerach ucieka...
Albo o kolejnej przyszłej Behawiorystce, która trzyma w stajni stado niekastrowanych kotów obu płci (z pewnością spokrewnionych), które mnożą się na potęgę, ale to dobrze, bo tak wiele kotów ginie pod kopytami koni, a myszy trzeba tępić.
Taką wiedzę człowiek nabywa na studiach
