Smoczek zaginęła:Kraków 10.1.07cz.3 NowaNiespodzianka! s.111

» Śro kwi 02, 2008 21:43

:ok:

:ok:

» Czw kwi 03, 2008 2:49

B-dur pisze:Hej Zosieńko
Proszę sobie wpisać do grafiku i zarezerwować czas 11 kwietnia (piątek) od 18 na spotkanie
Ostatnie opuściłaś, na to nie napiszę Ci usprawiedliwienia
Ściskam Cię serdecznie

Dzieki za wiadomosc

)
ide posprawdzac w spotkaniach, co tam naknuly/li/scie ..

ciezko jednakowoz ze mna moze byc, nie wiem, czy rodzinno-szpitalne
problemy mnie nie zatrzymaja w domu - maja byc wlasnie w tym terminie
lub okolo ..

( wlasnie wszystko sie organizuje

pozdrawiam rowniez serdecznie, bede sie starac
zo

» Czw kwi 03, 2008 2:57

I dzieki za odwiedziny ... Dorota, ze tez znalazla energie ...

dzis tylko miniobchod i oczyszczanie ogloszen, za chwile minie kolejny
pietnasty juz miesiac od zaginiecia ..

mialam odrobine szczescia, wszystko bylo swiezo naklejone jakas mazia paskudna, i latwo zeszlo.
Bylo juz po 21.oo i mialam spotkanie z czarnym kotem ... mial biala kepeczke na szyi, jak Bunia, zadnych cech podobnych do Smoczka,
zaczekal troszke i pokazal sie ladnie z kazdej strony - zostawilam
mu pod samochodem chrupki, ktore ostatnio akurat nosze ze soba.
Ladny z niego / niej kudlatek,.. pewnie czyjs, wychodzacy, bo zle nie
wygladal.

Dzis w dzien bede w rejonie zero .. ale ta pogoda ..
moze choc sprawdze ogloszenia.
dobrego dnia wszystkim
zo

» Czw kwi 03, 2008 6:24

Witam...

» Czw kwi 03, 2008 7:26

» Czw kwi 03, 2008 7:50

:ok:

:ok:

» Czw kwi 03, 2008 8:34

» Czw kwi 03, 2008 17:15

Zosiu jestem jak zwykle i myślę o Was :ok:

» Czw kwi 03, 2008 17:55

dopiero teraz doczytałam i oczom nie wierzę
Macie spotkanie 11 kwietnia

Ja własnie wtedy bede w okolicach KalwariiZebrzydowskiej :roll:

Ale nie wiem czy udałoby mi sie jakos do Krakowa dojechać,to dosyć daleko prawda?
Chyba mnie ściśnie z żalu

» Pt kwi 04, 2008 7:11

Kociama pisze:8O
dopiero teraz doczytałam i oczom nie wierzę
Macie spotkanie 11 kwietnia
Ja własnie wtedy bede w okolicach KalwariiZebrzydowskiej
Ale nie wiem czy udałoby mi sie jakos do Krakowa dojechać,to dosyć daleko prawda? Chyba mnie ściśnie z żalu

Dzieki za wizyty

) wiem, ze musisz podejmowac specjalny wysilek ..

Ja nawet nie wiem, czy bede ... wiec nie wypada mi jakos szczegolnie
zachecac, ale strasznie daleko to to nie jest, sprawdz na mapie
(Google powinien jakas mape miec) - i moze jednak przyjedz ???
Tylko kwestie noclegu i powrotu trzeba by szczegolowo nagrac.

Byloby swietnie, no i mozna by naklepac Kociamie w pewne miejsce,
za wszystkie wyglupy i owoce na glowiznie ...

zo, dla odmiany w pracy od 3 rano
(wczoraj 3 godziny snu, dyzur, obejscie rejonu zero, trudne zlecenie do wieczora, jak wrocilam i cos zjadlam, to normalnie czarna dziura ....
dzis o swicie wstalam z podlogi, i zabralam sie do sprzatania .. koty o dziwo nie rozwalily calego domu)