Dzisiaj odebrałam wyniki Gwoździa.
Wczoraj miał robione badania i testy. Niestety Gwóźdź nadal chudnie, wygląda coraz gorzej i coraz gorzej się czuje.
Wyniki, jak na 15-latka, ma dobre. Samopoczucie tego nie potwierdza.
Dzisiaj mama znalazła pod swoją praca kocurka

.
Zresztą znała go z widzenia. Do niedawna terroryzował cała okolicę.
Dzisiaj "wisiał" nad kałuża, nie przejmując się ani ludźmi ani psami. Na uchu miał olbrzymi ropień.
Przyjechałam z kontenerem. Zapakowałyśmy go i pojechałyśmy do lecznicy.
Temperatura 35,3 st., początek objawów neurologicznych (stan przedpadaczkowy). Usg pokazało ok. dwukrotnie powiększone nerki.
Stan ogólny nierokujący

.
Łobuz został uśpiony ['].