Paszczak (aka Przytulak) - happy end orzechowskiej historii

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 01, 2008 22:48 Paszczak (aka Przytulak) - happy end orzechowskiej historii

Imię: Przytulak
Nazwisko: Orzechowski
Wiek: +-5 lat

W skrócie: najbardziej miziasty kot w okolicy, spragniony kontakt z człowiekiem, rozmruczany.

Co było przedtem: ciężkie warunki w schroniku w Orzechowcach, ratunek pod postacią Ekipy z Kotobusu, kilkudniowy pobyt u Modjeski, podróż do Wrocławia. (Starsze historie przytulak przemilczał, nic nie wiemy...)

Co jest: DT u Wiktorii (spoza forum) i nadzieja na dom NA ZAWSZE.

(zdjęcie niedługo)
Ostatnio edytowano Wto kwi 29, 2008 23:20 przez Wikulec, łącznie edytowano 4 razy

Wikulec

 
Posty: 440
Od: Śro sie 16, 2006 15:49
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 01, 2008 22:53

Po kolei: podczas porannej wizyty u weta odciagnięto Przytlakowi mocz - i to było pierwsze sioo od kiedy jest we Wrocławiu :evil: . Mam nadzieję, że się przełamie i że nie chodzi o kompletną nieznajomosć kuwety.

Dobra wiadomość: wyniki są w porządku, także te nerkowe - wbrew wcześniejszym obawom :dance2: :dance:

Największym naszym zmartwieniem było całkowite zatkanie. Przytulak był po południu coraz bardziej osowiały, w końcu zaszył się pod szafą i cisza... Pojechałyśmy do mojej wetki (chwała wetom czynnym do 22). Rtg potwierdziło mnóstwo kału w jelitach; dostał lewatywę - i prawie od razu była kupa (ale zasmrodziliśmy lecznicę, hehe). Kamień z serca: nawet jeśli jeszcze nie ruszy samodzielnie to wiemy, że ładnie reaguje. Na razie więc normujemy sprawy kuwetkowe (mam nadzieję, ze stres puści i Przytulas się odblokuje), zaraz po nich zajmiemy się odpornością (słyszałam dziś kichnięcia).

Kochany jest ten Kić, miziasty nawet wobec bolesnych przecież jelitowych problemów. Wyłazi z kąta po chwili głaskania, tuli do rąk. I chociaż jeszcze przestraszony, to patrzy tak ufnie jakoś.

Wikulec

 
Posty: 440
Od: Śro sie 16, 2006 15:49
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto kwi 01, 2008 23:48

Witamy Przytulaczka w jego nowym, własnym wątku :P :love:
Będziemy czytać i cieszyć się z nim jego rodzinnym szczęściem :kitty: :king: :love: Baaardzo pozdrawiamy kochany domek :1luvu:
Prosimy baaardzo o fotki
Wielkie kciuki za piękne qpalki :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 01, 2008 23:58

Witaj Przytulasku i już przestań się stresować. Rób qoo i sioo zupełnie spokojnie. Wszystkie Ciotki będą się cieszyć :twisted:
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 02, 2008 8:26

Ciesze się, że Przytulak już w DT, a może DS.....
Obrazek Frania 03.01.2013 [*] na zawsze w moim sercu

madziaki

 
Posty: 2471
Od: Sob lip 15, 2006 16:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro kwi 02, 2008 9:11

kochany Przytulak, nie spadaj kotku, jak tam kuwetkowanie idzie?
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro kwi 02, 2008 10:32

Witaj Przytulaczku :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 02, 2008 11:51

Jest lepiej!! Noca Przytulak lazil po mieszkaniu, a rano znaleziono niewielkiego koopala. I zaczal jesc! (na razie ograniczamy, ale dobrze, ze sobie przypomnial, co to miska).

Wieczorem jeszcze jedne odwiedziny u weta, na rtg bylo widac, ze kalu jest naprawde duzo, wiec pewnie jeszcze jedna lewatywa Go czeka.

Wikulec

 
Posty: 440
Od: Śro sie 16, 2006 15:49
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 02, 2008 12:58

Trzymaj się Przytulaczku.
Wiatrusia [*] 27.09.2012 r. Kacperek [*] 02.12.2016 r.
Filemonek [*] 31.03.2017 r.

EVA2406

Avatar użytkownika
 
Posty: 7549
Od: Pt lip 27, 2007 13:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro kwi 02, 2008 15:50

:D :D :D dobrze ze ma apetyt :D kochany Przytulaczek
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Śro kwi 02, 2008 18:45

Trzymam kciuki za zdrowie Przytulaczka i bardzo dziękuję Wikulec i domkowi! :love:
Bardzo tęsknię za Wrocławiem - Przytulaczku, jak tam już osiądziesz na stałe, to weź mnie na tymczas :wink:
Obrazek

wania71

 
Posty: 4234
Od: Pt maja 19, 2006 17:17

Post » Śro kwi 02, 2008 19:50

a ja tylko powiem: pieknie prosze o zdjecia cudnego pana :D

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro kwi 02, 2008 22:30

Przytulak coraz mnie siedzi za łóżkiem - dziś łaził za Wiktorią po mieszkaniu, głąskanie jest absolutną KONIECZNOŚCIĄ :) Wiktoria jutro wyjeżdża na 5 dni i głownym gąłskaczem będą ja, haha. Postanowiłam nie zabierać go do siebie, żeby uniknąć kolejnej zmiany i stresu. Bedą musiały wystarczyć dwie wizyty dziennie plus kontakt w drodze do weta :twisted: U mnie miałby trochę więcej kontakt z ludźmi - którego łaknie - ale jednocześnie kolejny nowy dom, koty, zapachy. Uznałam kilkudniową samotnośc za mniejsze zło, jak myślicie?

Największym problemem jest sikanie - raz ściagnięto mocz, drugi raz (dziś) - po głupim jasiu przed cewnikowaniem - puściły zwieracze i było siooo do transportera. Czyli od poniedziałku dwa razy, żaden samodzielnie... Jesli jutro też będziemy cewnikować, to oddam siku od badania, żeby wykluczyć zapalenia pęcherza. Ależ się wetowo zrobiło :roll: Jutro spróbuję obfotografować Pana P., Ciotkom na uciechę.

Dziękujemy za kciuki!
Waniu: DT dla Ciebie zawsze się we Wro znajdzie:D! A już na pewno na jakiś wiosenny weekend, przemyśl to.
Mumka: zapomniałam napisać, ale ten koopal jeden jedyny 'samodzielny' był wzorowo zakopany w kuwecie!

Wikulec

 
Posty: 440
Od: Śro sie 16, 2006 15:49
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro kwi 02, 2008 23:24

:oops: Mam straszne wyrzuty sumienia, że nie dopilnowałam Przytulaczka w kwestii kuwetkowej. Mogłam mu chociaż dać profilaktycznie parafinę. Mam nadzieję, że qpalowe problemy szybko się skończą.
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Czw kwi 03, 2008 6:19

czyli Przytulaczek potrafi kuwetkować tylko to jest jakiś problem ze zdrówkiem, oby wszystko było dobrze.....trzymam mocno kciuki
ObrazekObrazek

mumka27

 
Posty: 11450
Od: Pon gru 03, 2007 18:35
Lokalizacja: Trójmiasto

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 40 gości