Mój kochany kotek ma dziwnie schodzącą skóre razen z sierścią na głowie ale nie sa to duże płaty, tylko wygląda to raczej jak łupiez...
Czy mogą to być rany, które sie w ten sposób goją???
Więc wiem, że nie grzybica, a jak byłewm z tym miesiąc temu spryskał go frontline'm i powiedział, ze to były wszoły, ale jakby to były wszoły to po tym srodku juz dawno by padly
Weszki tak, z pewnością wyzionęły ducha, ale czy kot przy okazji uczulenia nie dostał??? W grę wchodzi jeszcze żarełko, chemikalia w otoczeniu - mówiłeś coś o ranach. Czy kot miał tam jakieś ranki?