"Coś" złapało się na balkonie, nie ta pożądana koteczka w ciąży.
Na szczęście jest już w lecznicy - telefon zadzwonił, jak wychodziłam w tzw teren, i podrzuciłam.
Klatka z otwartą paszczą czeka.
W drugą chyba panie łapią na działkach.
Moderator: Estraven
a Wasz pomysł genialny
Użytkownicy przeglądający ten dział: Wix101 i 52 gości