Fotki jak porobię to i oczywiście powklejam ku Waszej uciesze;) Ale póki co martwią mnie inne sprawy - Miziunia ma zdiagnozowany dzisiaj koci katar, co do świerzbu to się okaże, gdyż dzisiaj dopiero miała pobeirany wymaz z uszka..No zobaczymy co w tej małej siedzi..

Wcześniej dawałam jej jakiś antybiotyk chyba, bo miała powiększone węzły chłonne i jakiśtam stan zapalny w buźce (nie pamiętam dokładnie) - tabletki pomogły, to już mamy z głowy, no ale kolejne paskudztwa do wyleczenia dochodzą. W sobotę idziemy znowu do weta także day znać co się z małą dzieje i jak jej zdrówko.
A jak na złość i psiana moja dzisiaj załapała się na wizytę u weta pnieważ też w uszku jej się coś paskudziło, no ale u Droki to okazały się tylko kłaki które z woskowiną stworzyły zlepek na dnie małżowiny usznej i od tego powstał stan zapalny.
Także prosimy 3mać kciuki, żeby wszyściutko szybciutko się dało wyleczyć i żeby choróbska trzymały się od nas z daleka;)