Dziś jest najważniejszy dzień w życiu Mici. Dziś Micia poznała mężczyznę swojego życia i za moją zgodą zamieszkała z nim
Micia pojechała do swojego domu. Zamieszka z młodym, przesympatycznym panem, który właśnie przeprowadził się do Łodzi i zaczął tu pracę. Pan całe życia miał w rodzinnym domu koty i bardzo brakowało mu w Łodzi kociego towarzystwa. Micia będzie koteczką nie wychodzącą, jedynaczką. Pan obawiał sie czy Micia go polubi, na co Mićka walnęła się przed nim na plecki i wywaliła brzunio do głaskania. Pan był zachwycony i jego mała bratanica też. Jak już wychodzili z Mićą zapakowaną do transporterka, to mała kategorycznie próbowała wydębić od swojego taty, ze ona jedzie teraz z wujkiem i z Micią
Z domkiem jestem w kontakcie i jestem przekonana, ze Micunia będzie w tym domku bardzo szczęśliwa, będzie miała dużo spokoju i miłości.