CK ADOPCJE NA ODLEGŁOŚĆ aż 41 kotów czeka na Domy!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 29, 2008 11:47

Zastanawiam się czasem, czy gdyby znalazł się dla niego dom, pierwszy w jego życiu, taki - dla niego - to czy Domino nie przestałby znaczyć.
Ja mu się nie dziwię, że znaczy - wychowywało go podwórkowe życie, wiódł życie dziczka. Potem trafił do nas na amputację ogonka, leczenie grzybicy - wymarniały, biedny.
W kociarni zrozumiał, że w końcu nie będzie mu brakowało jedzenia... więc cóż ma robić - je i zaznacza, że to wszystko jest jego...
Nie chce się wierzyć, ale on czeka już od 2003 roku.
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob mar 29, 2008 11:51

Mocne kciuki potrzebne - dla San :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: coś dobrego się może dziś wydarzyć...
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob mar 29, 2008 11:55

ryśka pisze:Mocne kciuki potrzebne - dla San :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: coś dobrego się może dziś wydarzyć...

Bardzo mocne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 29, 2008 13:19

ryśka pisze:Mocne kciuki potrzebne - dla San :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: coś dobrego się może dziś wydarzyć...


bardzo, bardzo mocne



i dla chlopcow. A nuz...

http://www.kupsprzedaj.pl/zwierzeta/kot ... 05026.html

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob mar 29, 2008 13:21

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Domino :dance2: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

grrr...

 
Posty: 15640
Od: Pon paź 09, 2006 19:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 29, 2008 14:13

Wszytkie wyniki Domina sa ok. Morfologia w normie, proby watrobowe tez, mocznik, kreatynina tez. Cieszy mnie to bardzo :)

Od kilku dni przezywam horror, bo znalazla sie pani chetna na Jazza i Folka. No i nie szlo sie czego przyczepic 8)
Wczesniejszy wywiad przeprowadzila Weatherwax, wiec pani miala podwojne przejscia z kociarami.
Dziewczyny przyjechały, transporterek przygotowany i......
pani wyjechała z psem. Zakochała sie w naszej CK Kamie, ktora byla u mnie na tymczasie 8) :lol: Trzymajcie kciuki za powodzenie, zeby pysi sie udalo, bo biedulce tez nalezal sie dobry domek.
Ja chyba niedlugo przyplace to zawalem a napewno siwymi wlosami :)

Do poniedziałku zostawiam tez sobie czas na decyzje co z szylkretka, bo caly czas mam watpliwosci, co zrobic zeby bylo dobrze :roll:
Obrazek Obrazek

Adria

 
Posty: 1874
Od: Pt paź 28, 2005 10:59
Lokalizacja: Piekary

Post » Sob mar 29, 2008 14:51

I Irysek... :dance: :dance2:

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Sob mar 29, 2008 14:56

Szylkretkę widziałam, prześliczna kicia! Tylko bardzo wycofana, siedzi w kąciku i nie chce wyjść.
Kama zostanie u tych państwa, jeśli sunia-rezydentka ją zaakceptuje. Kama jest super łagodnym psem, bardzo przytulastym. :)

weatherwax

 
Posty: 1844
Od: Pon lip 12, 2004 8:29
Lokalizacja: Chorzów

Post » Sob mar 29, 2008 15:29

weatherwax pisze:Szylkretkę widziałam, prześliczna kicia! Tylko bardzo wycofana, siedzi w kąciku i nie chce wyjść.
Kama zostanie u tych państwa, jeśli sunia-rezydentka ją zaakceptuje. Kama jest super łagodnym psem, bardzo przytulastym. :)

Weatherwax, dzięki za pomoc, jesteś Aniołem!


San dziś oddała Iryska :D :D :D :D :D
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob mar 29, 2008 15:46

Chwilę mnie nie było, a tu takie dobre wieści :dance: :dance2: .
Adria - Ty masz jednak szczęście :twisted: .

Odnośnie Domina, to jest bardzo możliwe, że jak by trafił do niezakoconego domu to nawyk znaczenia mu minie. Najlepszy byłby domek z ogródkiem, wtedy raczej pewne, że znaczyłby na zewnątrz - to prawdopodobnie u kotów normalne /tak mi wet powiedział ostatnio w związku z Amandą z mojego podpisu/.

Barbara Horz

 
Posty: 6763
Od: Wto sty 02, 2007 12:39
Lokalizacja: MiauKot

Post » Sob mar 29, 2008 18:49

Hoho, a tu nowe wieści! :) :ok:

Żeby ruszyło, tak, jak się zapowiada...:D kciuki, kciuki, kciuki....

A Xena ma coli w uszach - ufffff....dobrze, że nie gronkowiec (wetowi udało się mnie jednak przestraszyć). No i te bakterie to słabeusze jakieś są, na wszystkie antybiotyki idą :D, więc będziemy tępić.
No i pazury Xsieni obciąć trzeba - ostatnio zostałyśmy połaczone via pazur - łapka Xeny i moja skarpetka :lol:. Było zabawnie, ale nie sądzę, żeby kotu było do śmiechu.

Zapraszam na wątek księżniczki!!! :D


gdybym nie była pewna, że wyjeżdżam w październiku na 4 m-ce, to po adopcji Xeny może bym wzięła Domina...przecież jemu się należy emerytura...może by schudł...i przestał znaczyć.... :roll: może łatwiej byłoby z adopcją?...ech, takie gdybanie...

starchurka

 
Posty: 1843
Od: Nie sie 26, 2007 0:09
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 29, 2008 20:17

A ja tak z innej beczki...

Mieliście kiedyś poważnych, dostojnych gości?
A może było sztywno i nie mieliście pomysłu jak rozluźnić atmosferę?

Jeśli tak, to mam COŚ dla Was! Sopran! Idealny na sztywne spotkania!
Może tak pachnący, śliczny koopal w kuchni? a może jednak kolorowy zwrot jedzenia pod nogami gości? Może to i to?

Satysfakcja gwarantowana!

Osiwieję.... :roll:

Na nudę narzekać nie mogę... ;)

Macho

 
Posty: 953
Od: Sob gru 02, 2006 17:07
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Sob mar 29, 2008 20:31

Macho pisze:Mieliście kiedyś poważnych, dostojnych gości?
A może było sztywno i nie mieliście pomysłu jak rozluźnić atmosferę?

Jeśli tak, to mam COŚ dla Was! Sopran! Idealny na sztywne spotkania!
Może tak pachnący, śliczny koopal w kuchni? a może jednak kolorowy zwrot jedzenia pod nogami gości? Może to i to?

Satysfakcja gwarantowana!

:ryk: :ryk: :ryk:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob mar 29, 2008 20:43

No, Irysek sobie pojechał :D Trzymajmy kciuki, żeby się ładnie zaaklimatyzował!

Kilka słów o Nemezis: to jest cudo. Po prostu. Przy ludziu - pełen odlot :wink: Mruczanko, brzuszek do miziania wystawia na zawołanie i rozpływa się ze szczęścia, kiedy ktoś się nią zajmuje. Z kotami - hmmmm... Z Wolandem przeszli od nienawiści do miłości :wink: Jemu zresztą kontakt z kicią się przydał - uspokoił się trochę. W kociarni Nemezis najbardziej lubi przesiadywać wysoko na szafce.
Za to z psem prawdopodobnie nie będzie mogła nigdy mieszkać. U Iwony prowadziła zaciętą wojnę z suczką Majką :roll:

San

 
Posty: 680
Od: Czw lut 16, 2006 10:26
Lokalizacja: Tarnowskie Góry

Post » Sob mar 29, 2008 21:03

No to przynajmniej wiemy o niej co nieco - zaraz Jarkowi podrzucę opisy na stronę 8)

Macho, czy Sopran nie ma kłopotów brzuszkowych jakichś?
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Szymkowa i 78 gości