Minął tydzień jak SREBERKA trafiły do mnie, więc czas na małe podsumowanie
Parka bawi się razem, wszystko co robią - robią razem, nawet korzystanie z kuwety
Większych szkód nie zrobiły, z wyjątkiem rozbitej miseczki na wodę. Poza tym Kocurek rozrabia w nocy, wkradając się pod moją poduszkę i drapie mnie w palce nóg. Kitka jest grzeczniejsza, ale i ona różki pokazać potrafi. Bardzo spodobało im się noszenie na rękach, weźmie się jedno, drugie miauczy, żeby i jego wziąć ... i tak mogą się nosić godzinami. A i tak w nawiasie zostały przechrzczone na FELKA i FELKĘ
Pawlisko to masz teraz niezłe urwanie głowy Ale Felki widze rozpuszczane są... no nonawet na rękach sa noszone i to od razu oba by chciały...przydałaby się druga para rąk
Fiu fiu mała już nie jest taka mała Tylko patrzeć jak Felek zacznie dawać popisy swojej dorosłości...
Jeśli mała ma rujke to trzeba odczekać aż się skończy...w czasie rujki nie można ciachać...
Rujki chyba trwają ok tygodnia...ale może ktoś bardziej doświadczony w rujkach się wypowie...
Ja od razu ciacham wszystko co się da i z rujkami raczej nie mam do czynienia Tak na prawde to tylko dwie nasze kicie dostały rujki i to te przebywające akurat w dT
Na wczoraj było ustalone ciachanie Felki, ale dostała rujkę i znów nic z tego. Towarzystwo siedzi osobno ... bo Feluś się zaczął do siostry dobierać A tak ogólnie to Siwaki rosną jak na drożdzach. Szczególnie chłopak, który woli leżeć. A dziewczę od 5 rano gania z pokoju do pokoju i wszystkich za nogi łapie.
Sreberka w dobrej formie, szaleją po domu, obgryzają kwiatki.
Teraz dostały specjalną trawkę dla kotów - niech się pasą A dopóki Felek nie zacznie "podlewać", to go nie będę uszczęśliwiał