


dzięki Aamms,persiemu aniołowi trafiła do mnie na tymczasik śliczna persiczka
czarno ruda szylkretka
niestety z "chodowli"i już rodzila,co najmniej 2 razy
ma 3 lata,jest cudownym przytulakiem,zdrowym,błyszczącym,po lekkim odchuchaniu,będzie cudo nie kot
już właściwie zazdroszczę przyszłemu domkowi,bo takiej przytulanki jeszcze nie widziałam
szuka domku zakoconego i chętnie zapsionego-była wychowana w stadzie,z dwoma wielkimi bokserami,które ją i jej dzieci wylizywały,
u mnie z moimi sześcioma ogonkami dogadała się błyskawicznie,z dzieckiem również,do nas się przytula,łapeczkami szyję obejmuje,lubi czesanie,nawet porcięta i ogonek i brzuszek!
same zalety
teraz wady:ma najprawdopodobniej załomek na samej końcówce ogonka-co prawda była pani mętnie tłumaczyla że drzwi jej to zrobiły,ale w/g weterynarza to raczej wrodzone
jeszcze nie jest wykastrowana,bo najpierw musi dojśc do siebie po ostatnim karmieniu maluchów i nabrac odporności po szczepieniu
w tej chwili u mnie dośc krucho więc muszę na sterylkę nazbierac(zaproszę w jej imieniu na bazarki,jak wystawię)
oczywiście domek musi byc ten najlepszy,świadomy,odpowiedzialny i kochający-zaakceptowany nie tylko przeze mnie ale i przez Aamms
